Ja zrobiłem to troszkę chałupniczo ale efekt jest całkiem spoko i zdecydowanie solidniejszy od oryginalnego plastyku. Tak więc.
1. Odkręciłem cały grill
2. od drugiej strony grill zbudowany jest tak że w miejsca ułamanych szczebelków można wsadzić wykałaczki lub lekko grubsze patyczki do szaszłyków.
3. Po przymiarkach dociąłem patyczki do długości uszkodzonego / ułamanego szczebelka. i powciskałem to od spodu właśnie w te szczelinki odpowiednio mocno aby siedziały tam same i nie wypadały.
4. przygotowałem tkaninę szklaną oraz klej (sprzedawany razem np app)
5. każdy szczebelek z patyczkami owinąłem włókniną i zalałem klejem co spowodowało że zalana też została oryginalna kratka (oczywiście z umiarem aby złapało się w jedną całość).
6. Po tym jak klej wysechł odcinasz nadmiar tkaniny.
7. Po czym szlifujesz aby uzyskać jak najgładszą powierzchnię (robisz to na całym grillu) (ja zrobiłem to lekko i w zupełności mi to wystarczało).
8. Następnie przygotowujesz grill pod malowanie (taśma papierowa na chromowane elementy / logo etc) i lecisz czarnym matem, lub inny kolorem w zależności od predyspozycji, spojrzenia na świat, wyznania itd
U mnie wyszło dobrze i grill jest dość solidny, na pewno nie ułamie się samoistnie lub od kamienia. Jednakże jeśli będziesz mocno chciał i otwierając maskę znowu złapiesz za ten element lub inne miejsce to złamanie gotowe. Musisz sobie zadać pytanie czy warto czy nie, być może lepiej będzie jak kupisz używkę na allegro (bardzo drogie) lub poszukasz na ebayu np w Anglii (wielkie prawdopodobieństwo że kupisz do v70, ja właśnie taki kupiłem pomimo faktu że sprzedający był pewien że to do v40)
