Prostowniki, ładowarki akumulatora
Regulamin forum
Zakładając nowy temat proszę dokładnie opisać auto podając model, rocznik i silnik używając nawiasów [ ]
Format:
[V40 T4 99r] montaż MBC
[S40 B4184S 2003] Wahacze przód
[V40 all] Ogrzewanie tylnej szyby
Zakładając nowy temat proszę dokładnie opisać auto podając model, rocznik i silnik używając nawiasów [ ]
Format:
[V40 T4 99r] montaż MBC
[S40 B4184S 2003] Wahacze przód
[V40 all] Ogrzewanie tylnej szyby
-
- Administrator
- Posty: 5489
- Rejestracja: 15 kwie 2013, o 19:36
- Model: 1.9T
- Silnik: B4194T
- moc: 224KM
- Rocznik: 1999
- wiek: 7
- Skąd jesteś?: Poland
- imię: DD
- Kontakt:
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
żebyś ty widział jaką miałem spawarkę .... miała 40kg miedzi
-
- Turysta
- Posty: 28
- Rejestracja: 1 gru 2017, o 23:35
- Model: v40
- Silnik: 1.9
- moc: 105
- Rocznik: 2002
- Skąd jesteś?: Niemcy
- imię: Jacek
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
Witam
Extradd super sprzęcior !.
Tak po prawdzie to chyba lepiej ładuje niż te elektroniczne cuda. Akumulator ołowiowy lub jego pochodne powinny być ładowane prądem 1 dziesiątą w stosunku do pojemności (czyli jak mamy 120 A/h to prąd ładowania powinien być około 13Amper.
Te elektroniczne chyba tego nie potrafią .Powinny wykrywać (mierzyć pojemność) i dobrać odpowiedni prąd.
Według mnie najlepsze są tradycyjne z transformatorem z regulacją prądu ładowania.
Extradd super sprzęcior !.
Tak po prawdzie to chyba lepiej ładuje niż te elektroniczne cuda. Akumulator ołowiowy lub jego pochodne powinny być ładowane prądem 1 dziesiątą w stosunku do pojemności (czyli jak mamy 120 A/h to prąd ładowania powinien być około 13Amper.
Te elektroniczne chyba tego nie potrafią .Powinny wykrywać (mierzyć pojemność) i dobrać odpowiedni prąd.
Według mnie najlepsze są tradycyjne z transformatorem z regulacją prądu ładowania.
-
- Debeściak
- Posty: 423
- Rejestracja: 9 lut 2017, o 16:02
- Model: V40
- Silnik: 1.9TD - D4192T4
- moc: 102KM
- Rocznik: 2000
- Skąd jesteś?: Lodz
- imię: Krzysztof
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
1/10 w stosunku do pojemności to chyba maksymalne zalecenia ?jacekstv pisze:Akumulator ołowiowy lub jego pochodne powinny być ładowane prądem 1 dziesiątą w stosunku do pojemności (czyli jak mamy 120 A/h to prąd ładowania powinien być około 13Amper.
Równie dobrze może chyba być 1/5 tylko wtedy ładowanie zajmie dwa razy więcej czasu.
Gdzieś kiedyś czytałem że podobno im mniejszy prąd ładowania tym lepiej.
Mój stary prostownik (BATTMAX 4) w trakcie ładowania sam automatycznie obniża prąd ładowania, także nawet nie mam wpływu na to.
-
- Turysta
- Posty: 28
- Rejestracja: 1 gru 2017, o 23:35
- Model: v40
- Silnik: 1.9
- moc: 105
- Rocznik: 2002
- Skąd jesteś?: Niemcy
- imię: Jacek
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
Jedna piąta to chyba większy prąd ładowania (na naszym przykładzie to 20A!!) Chodziłoci chyba o 1/15 lub 1/20kp070 pisze:1/10 w stosunku do pojemności to chyba maksymalne zalecenia ?
Równie dobrze może chyba być 1/5 tylko wtedy ładowanie zajmie dwa razy więcej czasu.
W zasadzie można tylko trzeba uważać na zasiarczanie płyt ołowianych i proces gazowania (dotyczy to też zalecanych prądów) należy odkręcić te zaworki przy kazdej z płyt (około 6-8) po kilkunastu/kilkudziesięci (zalezy od jakości aku) jego pojemność spada do około 70 procen nie ma reguły ,ale gdzieś w tych granicach. I najbardziej jest to widoczne w zimie kiedy przy niskiej temperaturze pojemność potrafi spaść nawet do połowy co 70%- 50 % daje nami te 20% imany padnięty aku.
[/quote]
Mój stary prostownik (BATTMAX 4) w trakcie ładowania sam automatycznie obniża prąd ładowania, także nawet nie mam wpływu na to.
W zasadzie to masz racje ,tyle ze podczas procesu ładowania ( w miarę jak ,akumulator w iluś tam procentach jest już naładowany ) płyty aku nie przyjmują już większej ilości prądu i stąd spadek prądu ładowania.Jak bedzie ful to aku nie przyjmie już więcej prądu.
-
- Debeściak
- Posty: 423
- Rejestracja: 9 lut 2017, o 16:02
- Model: V40
- Silnik: 1.9TD - D4192T4
- moc: 102KM
- Rocznik: 2000
- Skąd jesteś?: Lodz
- imię: Krzysztof
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
Ech racja, czeski błąd, miałem na myśli 1/20.jacekstv pisze:Jedna piąta to chyba większy prąd ładowania (na naszym przykładzie to 20A!!) Chodziłoci chyba o 1/15 lub 1/20
Czyli mówisz że to od tego zależy, może i tak, w sumie całe swoje życie miałem tylko dwa prostowniki,jacekstv pisze:W zasadzie to masz racje ,tyle ze podczas procesu ładowania ( w miarę jak ,akumulator w iluś tam procentach jest już naładowany ) płyty aku nie przyjmują już większej ilości prądu i stąd spadek prądu ładowania
wcześniejszy kupiony w czasach PRL miał tylko dwie kontrolki, albo ładował i paliła się jedna z nich albo paliła się druga co oznaczała naładowanie.
Nie miałem okazji zaobserwować nigdzie jak zachowuje się taki ze wskaźnikiem i cały czas myślałem że to prostownik zmniejsza natężenie.
A to możliwe że jest właśnie tak jak napisałeś
Grunt że ładuje.
-
- Debeściak
- Posty: 147
- Rejestracja: 24 lip 2014, o 09:47
- Model: V40
- Silnik: D4192T4
- Rocznik: 2001
- Skąd jesteś?: Jelenia Góra
- imię: Wojtek
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
Tak możemy ładować akumulatory kwasowo-ołowiowe z korkami. A to dlatego, że 95% prostowników nie ma ograniczenia napięcia. Klasyczny prostownik może dociągnąć do 16V.jacekstv pisze:Tak po prawdzie to chyba lepiej ładuje niż te elektroniczne cuda. Akumulator ołowiowy lub jego pochodne powinny być ładowane prądem 1 dziesiątą w stosunku do pojemności (czyli jak mamy 120 A/h to prąd ładowania powinien być około 13Amper.
Jak dobrze pamiętam to od 14,7V zaczyna nam gazować elektrolit. W korkowych aku możemy uzupełnić poziom wodą demineralizowaną po ładowaniu i będzie ok. W zamkniętych aku narażamy się, że po którymś ładowaniu mogą się odkryć płyty i będziemy tracić skuteczność akumulatora.
Akumulatorów żelowych i AGM w ogóle nie powinno się ładować prostownikami.
Dlatego nie ma co kombinować, trzeba sobie sprawić dobrą ładowarkę mikroprocesorową np. Ctek MXS 5, Bosch C3, a nie te z Dilda i Stonki. 2 lub 3 razy w roku podłączyć, naładować i problem z głowy.
-
- Turysta
- Posty: 28
- Rejestracja: 1 gru 2017, o 23:35
- Model: v40
- Silnik: 1.9
- moc: 105
- Rocznik: 2002
- Skąd jesteś?: Niemcy
- imię: Jacek
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
To cytat z "fachowej wiedzy":w0jta5 pisze:Tak możemy ładować akumulatory kwasowo-ołowiowe z korkami. A to dlatego, że 95% prostowników nie ma ograniczenia napięcia. Klasyczny prostownik może dociągnąć do 16V.
Jak dobrze pamiętam to od 14,7V zaczyna nam gazować elektrolit. W korkowych aku możemy uzupełnić poziom wodą demineralizowaną po ładowaniu i będzie ok. W zamkniętych aku narażamy się, że po którymś ładowaniu mogą się odkryć płyty i będziemy tracić skuteczność akumulatora.
Zasiarczenie płyt, powoduje utratę pojemności akumulatora, wywołane jest przede wszystkim niewłaściwą jego eksploatacją. Przyczynami zasiarczenia płyt mogą być: niska, nieodpowiednia gęstość elektrolitu, nadmierne rozładowanie zbyt dużym prądem, gwałtowne rozładowanie (zwarcie), długotrwałe pozostawienie akumulatora w stanie nienaładowanym (2-3 miesiące), jak również wewnętrzne zwarcie. W takich przypadkach płyty pokrywają się twardą warstewką nierozpuszczalnego siarczanu ołowiawego, PbSO4.
Oznaki zasiarczenia płyt akumulatora są następujące: niski ciężar właściwy elektrolitu nawet po długotrwałym ładowaniu, nadmiernie wysokie napięcie ładowania, silne grzanie się elektrolitu w trakcie ładowania i wreszcie wyraźny spadek pojemności. Oznacza to, że akumulator świeżo naładowany już po krótkim okresie wykazuje oznaki całkowitego rozładowania.
W trakcie ładowania, oraz pod wpływem podwyższonej temperatury (praca silnika, letnie upały), z elektrolitu napełniającego akumulator stopniowo odparowuje woda. Tym samym poziom jego obniża się, natomiast stężenie kwasu siarkowego niebezpiecznie wzrasta. Dlatego w takich przypadkach należy dolewać tylko wody destylowane
Dalej, akumulator bardzo lubi regularny i spokojny tryb życia, a więc systematyczne ładowanie, przynajmniej raz na miesiąc. Pamiętajmy aby nie ładować i nie rozładowywać akumulatora prądem większym od1/10 jego pojemności i nie pozostawiać go bez ładowania dłużej niż 4 tygodnie.
I tu z w0jta5 się zgadzam z tą różnicą ze wodę dolewamy przed ładowaniem tak aby zakryła płyty.
Powinniśmy to kontrolować szczególnie po okresie letnim.wystarczy dolać wody i aku bedzie służył.
Co do elektroniki to nie przeczę że są złe, ale jeśli zaczynamy reanimacje aku w okresie jesienno-zimowym to taka ładowarka raczej nie mierzy temperatury zewnętrznej (chyba że jakaś dobra wersja , która to ma) i temperatury aku (elektrolitu) a to ma znaczenie (najlepsza jest pokojowa 20 stopni) jak i właśnie stanu elektrolitu (jego gęstości ).
Ogólnie powinniśmy ładować akumulator przy najmniej raz w miesiącu lub go kontrolować (pomiar napięcia,elektrolit,woda).
Jeśli jeździmy naszym łosiem dużo i w trasach niema problemu ale jeśli sa to krótkie wypady do pracy (kilkanaście minut) sklepu itp (częste uruchamianie auta) to zdało by się pomyśleć od czasu do czasu o aku . I to jest właśnie to .
Gorzej jest gdy mamy jak już wspomniał w0ja5, aku żelowe lub bezobsługowy, ale to inny temat!
,
-
- Debeściak
- Posty: 147
- Rejestracja: 24 lip 2014, o 09:47
- Model: V40
- Silnik: D4192T4
- Rocznik: 2001
- Skąd jesteś?: Jelenia Góra
- imię: Wojtek
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
Jeżeli ktoś zaniedbał uzupełnianie wody i płyty są na wierzchu, to jak najbardziej trzeba uzupełnić przed ładowaniem. Po ładowaniu również należy uzupełnić do maksymalnego stanu.jacekstv pisze:I tu z w0jta5 się zgadzam z tą różnicą ze wodę dolewamy przed ładowaniem tak aby zakryła płyty.
Nie wiem czy znajdziesz prostownik czy ładowarkę do amatorskiego użytku, która będzie mierzyć temp. elektrolitu...jacekstv pisze:ale jeśli zaczynamy reanimacje aku w okresie jesienno-zimowym to taka ładowarka raczej nie mierzy temperatury zewnętrznej (chyba że jakaś dobra wersja , która to ma) i temperatury aku (elektrolitu) a to ma znaczenie (najlepsza jest pokojowa 20 stopni) jak i właśnie stanu elektrolitu (jego gęstości ).
-
- Turysta
- Posty: 28
- Rejestracja: 1 gru 2017, o 23:35
- Model: v40
- Silnik: 1.9
- moc: 105
- Rocznik: 2002
- Skąd jesteś?: Niemcy
- imię: Jacek
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
Racja , ale nie chodzi mi ściśle o pomiar czujnikiem itd, tylko o wprowadzenie danych do ładowarki :temperatury otoczenia i temperatury aku, tak ręcznie. Warto pamiętać ,że ładowanie aku na mrozie czy w niskich temperaturach nie jest zbyt efektywne (a takie przypadki mamy chyba na codzień prawdaż?) i to jest z reguły gwóźdź do trumny naszego aku.w0jta5 pisze:Nie wiem czy znajdziesz prostownik czy ładowarkę do amatorskiego użytku, która będzie mierzyć temp. elektrolitu...
No bo kto czeka na ogrzanie się aku. Podpinamy i po sprawie.
-
- Debeściak
- Posty: 147
- Rejestracja: 24 lip 2014, o 09:47
- Model: V40
- Silnik: D4192T4
- Rocznik: 2001
- Skąd jesteś?: Jelenia Góra
- imię: Wojtek
Re: Prostowniki, ładowarki akumulatora
Ładowanie w niskich temp. nie jest efektywne - zgadzam się, aczkolwiek nie jest gwoździem do trumny. Najczęściej ładujemy akumulator gdy pokazują się pierwsze niepokojące objawy spadku jego skuteczności. I jeżeli nie mamy możliwości (czasu/chęci/itp.) przeniesienia akumulatora do pomieszczenia z temp. pokojową i poczekanie aż się ogrzeje, to należy go ładować nawet na mrozie. Po to by się doładował, a w skrajnym przypadku nawet nie zasiarczył.
A wprowadzenie takich danych jak temp. aku. czy otoczenia, to już czysta abstrakcja przy amatorskim użytkowaniu. Choć fajnie byłoby mieć taką ładowarkę czy prostownik.
A wprowadzenie takich danych jak temp. aku. czy otoczenia, to już czysta abstrakcja przy amatorskim użytkowaniu. Choć fajnie byłoby mieć taką ładowarkę czy prostownik.