Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
-
- Administrator
- Posty: 18930
- Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
- Model: v40
- Silnik: Napędzany gnojówką
- moc: Zajebiście srogo
- Rocznik: 1900
- wiek: 100
- Skąd jesteś?: PLPL
- imię: ELI
- Kontakt:
Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
Witam serdecznie
Pomęczę was troszeczkę swoimi wypocinami w formie zdjęć, właścicielowi owej furmanki zależało nad odświeżeniem wnętrza i przy okazji położenie wosku na zimę.
Zawodnik to Opel Insignia z 2013 roku, myty tylko na typowych myjniach samochodowych, a wnętrze od czasu do czasu przecierane jakimiś tam chusteczkami.
...tak się przedstawia sytuacja
mycie przed wjazdem do garage, zacząłem od nadkoli i felunku
na budę wskoczyła piana od SG, mycie szamponikiem ADBL PRO
czas na zakamarki
przerwa na kawę
lecimy dalej
w końcu jesteśmy w garażu
dodatkowe oświetlenie
odkurzamy szczurka
przeskoczyłem do bagażnika i stwierdziłem, że już go ogarnę na wyjściówkę
niestety odbarwienie zostało, spróbowałem mocniejszego stężenia
również lipa, wskoczyła twardsza szczotka
poddałem się, nie chciałem robić 1:5, u mnie w volvo przy tym stężeniu zabierało lakier
lecimy wyżej
czas wskoczyć do środka, zestaw pozytywnego bohatera
akcję zacząłem od podsufitki
dzień drugi zabawy, drobnica
APC Advanced 1:20 i czochranko
fotele
dosuszanie
przeskoczyłem na druga stronę
tył
zjeżdżamy do parteru
tapicera, tu było troszeczkę walki
jak już wyschło
poleciałem z szybami
przednia, masakra to co na niej było
to nie jest para
połowa zrobiona
już trochę lepiej, jeszcze tylko na zewnątrz, ale to przy myciu budy
reszta w przyzwoitym stanie, nie ma co pokazywać
czas namaścić kokpit i skórkę
zacząłem od wyświetlacza LCD
na plastiki wskoczył KOCH
skórka
zaino robi robotę
tak zakończyłem dzionek, trzeci zacząłem od dotarcia skórki
czas przygotować lakier pod wosk zimowy, lakier w średnim stanie, ale właścicielowi nie zależało na korekcie- ogólnie dla niego ważniejsze było wnętrze.
Żeby wyjechać z garage musiałem uzbroić stronę kierownika, przy odbiorze musi być laleczka
zacząłem od PrickBorta
następnie SG
obróbka gliną, jako poślizg szamponik od SG
górne partie
dolne
jeszcze kilka drobiazgów przy uzyciu APC 1:10
wydeszek też liznąłem
chromiki
feluneczek
umyty ADBL PRO
suszymy
namaszczone uszczelki
czas położyć wosk
przetarty zmywaczem
oraz IPA
nareszcie mizianie woskiem, położony każdemu dobrze znany łobuz
fusso zbierane jak dla mnie idealną fibrą dla Fusso FUNKY WITCH FAT RUBS, a poprawka moją ulubioną Funky Witch Blast from Salem
chromy i felunek też dostały fusso
gdzie mogłem tam smalcowałem
przednia szyba dostała NW
plastiki zewnętrzne dotykane KOCHEM
na koniec dnia czyszczonko tablic i ramek
czwarty dzionek zacząłem od położenia drugiej porcji wosku na lakier i felgi
tablice ramki również nasmalcowane
dokończyłem namaszczenie plastików
wyjechałem z garażu, złapał trochę słoneczka i dodałem trochę połysku i poślizgu
stwierdziłem, że już mu wystarczy.... kilka fotek po wszystkim
przepraszam jeżeli się nudziłeś
pozdrawiam
Pomęczę was troszeczkę swoimi wypocinami w formie zdjęć, właścicielowi owej furmanki zależało nad odświeżeniem wnętrza i przy okazji położenie wosku na zimę.
Zawodnik to Opel Insignia z 2013 roku, myty tylko na typowych myjniach samochodowych, a wnętrze od czasu do czasu przecierane jakimiś tam chusteczkami.
...tak się przedstawia sytuacja
mycie przed wjazdem do garage, zacząłem od nadkoli i felunku
na budę wskoczyła piana od SG, mycie szamponikiem ADBL PRO
czas na zakamarki
przerwa na kawę
lecimy dalej
w końcu jesteśmy w garażu
dodatkowe oświetlenie
odkurzamy szczurka
przeskoczyłem do bagażnika i stwierdziłem, że już go ogarnę na wyjściówkę
niestety odbarwienie zostało, spróbowałem mocniejszego stężenia
również lipa, wskoczyła twardsza szczotka
poddałem się, nie chciałem robić 1:5, u mnie w volvo przy tym stężeniu zabierało lakier
lecimy wyżej
czas wskoczyć do środka, zestaw pozytywnego bohatera
akcję zacząłem od podsufitki
dzień drugi zabawy, drobnica
APC Advanced 1:20 i czochranko
fotele
dosuszanie
przeskoczyłem na druga stronę
tył
zjeżdżamy do parteru
tapicera, tu było troszeczkę walki
jak już wyschło
poleciałem z szybami
przednia, masakra to co na niej było
to nie jest para
połowa zrobiona
już trochę lepiej, jeszcze tylko na zewnątrz, ale to przy myciu budy
reszta w przyzwoitym stanie, nie ma co pokazywać
czas namaścić kokpit i skórkę
zacząłem od wyświetlacza LCD
na plastiki wskoczył KOCH
skórka
zaino robi robotę
tak zakończyłem dzionek, trzeci zacząłem od dotarcia skórki
czas przygotować lakier pod wosk zimowy, lakier w średnim stanie, ale właścicielowi nie zależało na korekcie- ogólnie dla niego ważniejsze było wnętrze.
Żeby wyjechać z garage musiałem uzbroić stronę kierownika, przy odbiorze musi być laleczka
zacząłem od PrickBorta
następnie SG
obróbka gliną, jako poślizg szamponik od SG
górne partie
dolne
jeszcze kilka drobiazgów przy uzyciu APC 1:10
wydeszek też liznąłem
chromiki
feluneczek
umyty ADBL PRO
suszymy
namaszczone uszczelki
czas położyć wosk
przetarty zmywaczem
oraz IPA
nareszcie mizianie woskiem, położony każdemu dobrze znany łobuz
fusso zbierane jak dla mnie idealną fibrą dla Fusso FUNKY WITCH FAT RUBS, a poprawka moją ulubioną Funky Witch Blast from Salem
chromy i felunek też dostały fusso
gdzie mogłem tam smalcowałem
przednia szyba dostała NW
plastiki zewnętrzne dotykane KOCHEM
na koniec dnia czyszczonko tablic i ramek
czwarty dzionek zacząłem od położenia drugiej porcji wosku na lakier i felgi
tablice ramki również nasmalcowane
dokończyłem namaszczenie plastików
wyjechałem z garażu, złapał trochę słoneczka i dodałem trochę połysku i poślizgu
stwierdziłem, że już mu wystarczy.... kilka fotek po wszystkim
przepraszam jeżeli się nudziłeś
pozdrawiam
-
- Volvo Fan
- Posty: 863
- Rejestracja: 2 lis 2016, o 17:03
- Model: v40
- Silnik: 1.8
- moc: 122
- Rocznik: 2002
- wiek: 34
- Skąd jesteś?: Lodz
- imię: Lukasz
Re: Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
Grubo Sporo roboty było hehe, i jeszcze znajdowałeś czas żeby zdjęcia robić. Brawo
Ile czasu Ci zajęło ogarnięcie całości ?
Ile czasu Ci zajęło ogarnięcie całości ?
-
- Administrator
- Posty: 18930
- Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
- Model: v40
- Silnik: Napędzany gnojówką
- moc: Zajebiście srogo
- Rocznik: 1900
- wiek: 100
- Skąd jesteś?: PLPL
- imię: ELI
- Kontakt:
Re: Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
Cztery dni, z czego 3 dni po 12 godz, a 4 dzień 5h
-
- Moderator
- Posty: 9095
- Rejestracja: 29 cze 2013, o 20:40
- Model: Peugeot 508
- Silnik: 2.0 HDI
- moc: 180 KM
- Rocznik: 2017
- wiek: 36
- Skąd jesteś?: Siewierz
- imię: Mateusz
- Lokalizacja: Siewierz
Re: Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
Właściciel poznał samochód czy dalej szukał szczura?
Ciekawe ile ten efekt w środku się utrzyma, bo widząc wyświetlacz, to on chyba od nowości nie był przecierany z kurzu...
Wysłane z mojego EVA-L19 przy użyciu Tapatalka
Ciekawe ile ten efekt w środku się utrzyma, bo widząc wyświetlacz, to on chyba od nowości nie był przecierany z kurzu...
Wysłane z mojego EVA-L19 przy użyciu Tapatalka
-
- Volvo Fan
- Posty: 5652
- Rejestracja: 21 lut 2015, o 18:42
- Model: S40
- Silnik: D4192T2
- moc: 95 KM
- Rocznik: 1999
- wiek: 42
- Skąd jesteś?: Wasosz
- imię: Grzegorz
Re: Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
ELI, teraz to cię naprawdę poniosło
U mnie w pracy jeden koleś też dobrze dba o furę, ale jak mu pokazałem twoje manewry to po jego wyrazie twarzy stwierdziłem, że może się od ciebie uczyć.
U mnie w pracy jeden koleś też dobrze dba o furę, ale jak mu pokazałem twoje manewry to po jego wyrazie twarzy stwierdziłem, że może się od ciebie uczyć.
-
- Volvo Fan
- Posty: 741
- Rejestracja: 29 lip 2016, o 19:51
- Model: V40
- Silnik: B4204S2
- moc: 136 KM
- Rocznik: 2003
- wiek: 29
- Skąd jesteś?: Gdynia
- imię: Radek
Re: Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
Co tu dużo pisać, jak zwykle ogarnięte na tip top
-
- Administrator
- Posty: 18930
- Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
- Model: v40
- Silnik: Napędzany gnojówką
- moc: Zajebiście srogo
- Rocznik: 1900
- wiek: 100
- Skąd jesteś?: PLPL
- imię: ELI
- Kontakt:
Re: Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
troszeczkęYaro pisze:Grubo pociśnięte
teraz pewnie przez jakiś czas będzie dbał, a jak długoqdlaty pisze:Ciekawe ile ten efekt w środku się utrzyma
bez przesady, zwyczajnie zrobiłem swojeGregoR. pisze: może się od ciebie uczyć.
chciałem żeby było dobrzeSHerbiosR pisze:ogarnięte na tip top
-
- Debeściak
- Posty: 126
- Rejestracja: 23 sie 2017, o 07:55
- Model: V40
- Silnik: 1.8
- moc: 115
- Rocznik: 1998
- Skąd jesteś?: Sieradz
- imię: Lukasz
Re: Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
Fajna relacja. Dawno nie byłem na KA więc chociaż ty tutaj odszczużyłeś furkę
Dawno mam ochotę na Koch'a ale moj Chemical Guys nie chciał się skonczyć ale widzę że musi sie skończyć
Ale co ty masz za szczotke na wkretarce to musisz mi zdradzić...
Na prawde dobra robota!
Dawno mam ochotę na Koch'a ale moj Chemical Guys nie chciał się skonczyć ale widzę że musi sie skończyć
Ale co ty masz za szczotke na wkretarce to musisz mi zdradzić...
Na prawde dobra robota!
-
- Debeściak
- Posty: 113
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 19:17
- Model: v40
- Silnik: 1,9
- moc: 115
- Rocznik: 2004
- Skąd jesteś?: Gdansk
- imię: Edi
Re: Skromne odświeżenie Insigni, ELI w swoim żywiole :)
przecież to auto z salonu tak czyste nie wyjechało
Szacun już za samo robienie zdjęć
Szacun już za samo robienie zdjęć