Re: [s40 2.0 97r] Progi wołają o pomoc.
: 21 mar 2017, o 20:56
W nowych progach i tak nie będzie otworów na kołki więc to nie problem
Nowe Forum Volvo V40 S40 (1995-2004) i pokrewnych, dołącz do nas!
https://v40.info.pl/
To nie jest stara metoda, tylko zapomniana z uwagi na problematyczne nakłądanie i obróbkę, taką metode stosuje się w Szwajcarii, minus jest taki że jak nałożysz za mało to nie da sie już tego uzupełnić, bo grzejąc wstępnie przygotowane miejsce wszystko sie rozpłynie. Fakt że jak nałożysz więcej i dokładnie wyszlifujesz to jest git. To jest naprawa gdzie nie używa sie szpachli, nie mniej przykładając miernik i tak pokaże nam to samo co po nałożeniu szpachli. Plus że nie będzie gniło. Minus potrzeba do tego narzędzi i umiejętności, bo jak spierniczysz to będzie poprawka od nowa.bartez pisze:ja ze swojej strony moge polecić ,zeby zastosowac do wstawiania wszelkiego rodzaju reperaturek ,bardzo stara technologie ,mianowicie cynowanie miejsc spawów i wszelkich wgniecen.
robiłem cos takiego w swoim Corrado .
tak wygladal skorodowany próg przed wycięciem i po.
Jako że do mojego złoma nie ma tak dostepnych reperaturek ,jak do wielu innych aut ,zmuszony byłem wymodelowac sobie ten detal własnorecznie i po kilku godzinach ,spedzonych se spawarka i szlifierka powstało cos takiego .
nastepnie wspawałem reperaturke na miejsce i zabrałem sie za cynowanie tego miejsca.
po nałożeniu cyny.
i po oszlifowaniu wszystkiego.
jak widać potrzeba nakładania szpachli ,na miejsce spawów zostala zniwelowana ,praktycznie w 95% ,dodatkowo cyna nie peka i nie siada tak jak szpachlowka ,uwazam taka metode za najlepsza z możliwych w naprawach blacharskich i naprawde polecam.