Strona 2 z 4

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 17 sty 2020, o 18:25
autor: zszywacz
Janek_wro pisze:
16 sty 2020, o 22:14
Derudo pisze:
16 sty 2020, o 19:29
Dzięki. Mam od kumpla coś, co się nazywa Bitex. Czy to coś może pomóc?
Bitex to masa bitumiczna, powłokowa, do zabezpieczania podwozi.
Jako że to środek powłokowy, to położony na rdzawy kożuszek tylko pogorszy sprawę pod nim. Będzie woda kapilarnie wsiąkać i nie obsychać.
Już lepiej coś penetrującego. Olej, może jakiś rzadki spray do progów. Tyle co z prowizorki można wymyślić.

Może Cortanin F żeby związać rdzę lub podobny środek . I wtedy czymś dalej zabezpieczyć, tylko czym dalej to może ktoś z forum podpowie jeszcze ( ciekawie jak wosk do podwozi z kwestią na rdzę?)

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 17 sty 2020, o 21:29
autor: Diab
Osobiście używam Tectylu do podwozia i profili zamkniętych.

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 17 sty 2020, o 21:48
autor: Janek_wro
zszywacz pisze:
17 sty 2020, o 18:25
Może Cortanin F żeby związać rdzę
Nie wiem co na moje teorie karta katalogowa producenta. Napiszę ze swoich doświadczeń.
Ze stosowaniem cortaninu radzę uważać. Jego zadaniem jest wprawdzie redukcja tlenków żelaza III do związków żelaza II. Do tego miejsca byłoby ładnie pięknie. Wadą jest to że jego spoiwo się nie utwardza, i zmywa się wodą.
Zatem po nałożeniu i przereagowaniu, obowiązkowo usuwamy pozostałość wodą (możliwe że alkoholem również pójdzie), i suszymy.
Jakiekolwiek pozostawienie, i nałożenie na to szpachli, podkładu, w ogóle jakiejkolwiek farby - mamy gwarancję że wszystko odlezie po kontakcie z wodą.

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 17 sty 2020, o 22:59
autor: adam3220
Odpowiem jeszcze raz , bez zbędnych :blabla . jak bym miał tak pognite auto to bym nic nie wymyślał ( no chyba że jestem zakochany i nie opuszczę cię aż po grób :zomby ) . Jeździć , jeździć aż nie zabiorą dowodu rejestracyjnego . A za kasę którą mam włożyć w remont kupuję następną tańszą albo droższą bez rudej szmaty i życie się toczy . Zrobisz jedno , wyjdzie drugie , szkoda życia na gruza który tylko czeka na złomowanie . Wiem że piszę ciężkie słowa ale życie nie wybiera . :end:

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 17 sty 2020, o 23:11
autor: zszywacz
Janek_wro pisze:
17 sty 2020, o 21:48
Nie wiem co na moje teorie karta katalogowa producenta. Napiszę ze swoich doświadczeń.
Ze stosowaniem cortaninu radzę uważać. Jego zadaniem jest wprawdzie redukcja tlenków żelaza III do związków żelaza II. Do tego miejsca byłoby ładnie pięknie. Wadą jest to że jego spoiwo się nie utwardza, i zmywa się wodą.
Zatem po nałożeniu i przereagowaniu, obowiązkowo usuwamy pozostałość wodą (możliwe że alkoholem również pójdzie), i suszymy.
Jakiekolwiek pozostawienie, i nałożenie na to szpachli, podkładu, w ogóle jakiejkolwiek farby - mamy gwarancję że wszystko odlezie po kontakcie z wodą.
Dodam do jak najbardziej słusznych uwag kolegi uzupełniając - według producenta miejsca gdzie prawidłowo środek wejdzie w reakcje zrobią się takie ciemne fioletowe i tu powinien po wyschnięciu się utwardzić i być zdatny do malowania., Pozostałe miejsca należy bezwzględnie zmyć gdyż nie będzie się tam nic trzymać . Czyli tam gdzie niema rdzy zmywamy i tam gdzie niema wyraźniej reakcji.

Cortanin F zasugerowany przeze mnie gdyż to najtańsza opcja na przetrwanie przez jakiś czas ( można też użyć trochę droższych brunox albo rstop ) ale najlepiej faktycznie usunąć całą rdzę użyć jakiegoś reaktywnego podkładu epoksydowego jak się nie myle ?

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 17 sty 2020, o 23:35
autor: Janek_wro
adam3220 pisze:
17 sty 2020, o 22:59
Odpowiem jeszcze raz , bez zbędnych :blabla
Pamiętać trzeba że jest jeszcze coś co nazywa się różnicą między pasją, a zwykłym "użytkownictwem" pojazdu. Każdy posiadacz pojazdu wybiera sobie własną drogę.

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 18 sty 2020, o 16:08
autor: adam3220
Pamiętać trzeba że jest jeszcze coś co nazywa się różnicą między pasją, a zwykłym "użytkownictwem" pojazdu. Każdy posiadacz pojazdu wybiera sobie własną drogę


Wszystko się zgadza, ale kolega pisze że to jest jego pierwszy samochód i coś próbuje ogarnąć. Ale bez grubego hajsu pasji nie odtworzy. A po co pchać kasę jeżeli można kupić zdrowszy egzemplarz i wtedy się cieszyć każdą pierdółką i swoim wkładem.

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 18 sty 2020, o 16:10
autor: zszywacz
Czasem tak jak jest że się może nie opłaca finansowo ale satysfakcji że się coś samemu zrobiło co nie było wcale proste nie kupisz. No i jeszcze jak to działa jak należy to już bezcenne. :yeah
Oczywiście w granicach rozsądku.

Też patrząc z drugiej strony lepiej potrenować na czym powiedzmy sobie słabym stanie jak coś się uwali całkiem to będzie mniej szkoda, niż coś mieć w powiedzmy dobrym stanie i niechcący zniszczyć. A nauka wyciągnięta z takiego treningu jest dużo większa (więcej roboty mniej oporów)

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 18 sty 2020, o 17:01
autor: adam3220
Też patrząc z drugiej strony lepiej potrenować na czym powiedzmy sobie słabym stanie jak coś się uwali całkiem to będzie mniej szkoda, niż coś mieć w powiedzmy dobrym stanie i niechcący zniszczyć. A nauka wyciągnięta z takiego treningu jest dużo większa (więcej roboty mniej oporów)
I wszystko się zgadza, nauczyć się na starym i przenieść to na lepszy egzemplarz. Nie piszę tego po to aby się pośmiać z kolegi i wytknać mu wady samochodu ale nie oszukujmy się ta vołowina już przeżyła swoje i szkoda pchać jakiejś grubej kasy na nią. Sam kupiłem swoją za 6 tyś i w ciągu dwóch lat włożyłem drugie 6 tyś . Ale narazie mam do wymiany tylko prawy błotnik. Dla mnie liczy się estetyka wozu żeby jakoś się kupy trzymało a pierdoły w zawieszeniu i mechanicznie staram się ogarnąć sam i z pomocą forum

Re: [V40 2.0T 2001] Ruda przyspiesza.

: 18 sty 2020, o 23:15
autor: Derudo
Ja Was czytam, żeby nie było. Dziękuję bardzo.

Chcę, żeby to było jasne.
Jeden kolega mówi, że bez sensu wkładać tone hajsu w tonące auto - zgadzam się.

Ale. Podchodzę miłością do mojego Volvo i pierwszego auta, a zdając sobie sprawę z jego leciwosci nie boje sie w zakresie rozsądku z nim samemu działać. Dlatego też jestem na tym forum.

Obecnie myślę, że dzięki Wasze pomocy (i bardzo konkretnej wiadomości od Janka_Wro - odpisze Ci później, dziękuję) będę robił sobie sam z tą rdza. Aby się nauczyć i nie wydać kilku tysięcy na blacharke.. a jak coś zepsuje, to mam nadzieję za rok będę mógł naprawić.

Ostatnio robiłem sam z przyciemnianiem szyb i nie wyszło super ale wyszło i wiem, to poprawić i osiągnąłem zamirzeonh efekt i nikogo na ulicy to nie interesuje jak to jest zrobione. Super sprawa :)