Nowe Forum Volvo V40 S40 (1995-2004) i pokrewnych, dołącz do nas!

Podniosę go jutro lub pojutrze i zrobie Wam foty jak to wygląda przy reduktorach. Narazie nie zamieniam tych reduktorów bo padło sprzęgło więc nawet nie będę miał jak sprawdzić. Nie byłem w stanie zhamować auta. W nadchodzącym tygodniu wymiana sprzęgła (albo samo sprzęgło albo swap na sztywne koło, zależy jaki stan dwumasy).

Zestaw od Drakena czy może robisz komplet tak jak ja?

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Zestaw Valeo do C70 jeśli dwumas jest "rozsypany". Nikt jeszcze w C70 nie zmieniał z dwumasy na sztywne koło więc pewnie będę pionierem... Ale wolałbym jednak żeby dwumas był ok i samo sprzęgło do wymiany. Żadnych w sumie objaw dwumasy nie mam, tylko ślizganie sprzęgła ale naprawdę konkretne


NoViK jakie są wady i zalety swapa na sztywne koło?

Najciekawsze jest to że przestało rozłączać gaz po wymianie sprzęgła... Muszę podpiąć i sprawdzić czy są spadki ciśnienia.

A co ma jedno do drugiego?

ma, u mnie po wymianie przestały działać spryski

sorry za OT

Yaro pisze:A co ma jedno do drugiego?

teoria jest taka choć może naciągana że silnik wchodził w obroty za szybko bo sprzęgło się ślizgało i pobór gazu/////a czas był bardzo krótki teraz jak cała moc idzie na koła to tworzy to większy opór co znaczy że zapotrzebowanie chwilowe na gaz jest chwilowo mniejsze ...

to taka teoria

Max spadek ciśnienia gazu w tym momencie jest do 0,99bar przy ciśnieniu na kolektorze 2,46bar. Może to i zbieg okoliczności, ale po wymianie sprzęgła przestało go rozłączać. A wcześniej praktycznie każde dodanie gazu w podłogę kończyło się rozłączeniem. Wogóle miałem przy tym sprzęgle dziwne rzeczy, w momencie ślizgnięcia sprzęgła ścinało doładowanie i obroty, jak przy dziurawym dolocie

W sumie to logiczne że leciało w dół doładowanie w momencie kiedy ślizgało się sprzęgło. Na biegu jałowym kiedy silnik nie jest obciążony podobnie doładowanie jest nieduże.
To samo było na ślizgającym się sprzęgle. Kiedy ruszałeś i sprzęgło trzymało to ślimak zaczynał pompować, aż do momentu kiedy sprzęgło puszczało a silnik się wkręcał na obroty i obciążenie spadało.
Ja tak to rozumiem

Tylko to dziwnie było znać - leciał na pełnym doładowaniu i nagle strzał, zęby w kierownicę, a zaraz ogień spowrotem. Odczucie jakby iskry nie było.
Nie mniej jednak jest sens w tym co prawisz