[V40 1.8 99r + KME] Przerywa na gazie po rozgrzaniu.
: 13 cze 2018, o 13:48
Od jakiegoś już czasu walczę z instalacją gazową w moim aucie.
Problem wygląda tak. Zimny dzień, auto zimne wszystko jest ok.
Jednak gdy jest gorąco na zewnątrz i silnik złapie temperaturę to okrutnie szarpie po wciśnięciu pedału gazu do spodu. Jak się to robi delikatnie to jeszcze w miarę płynnie jedzie. Po wyżej 3tyś obrotów można powiedzieć że auto nie jedzie w ogóle. Najgorsza sytuacja jest wtedy gdy postoję w upale na parkingu z odpalonym silnikiem (wiadomo, klima) to po takim postoju nie sposób ruszyć. "Pyrkocze" tylko i w ogóle nie wkręca na obroty. Pomaga przełączenie na benzynę, wtedy normalnie auto jedzie jak gdyby nigdy nic. Przejadę 2 -3 km na benzynce, przełączę na gaz i następne parę kilometrów jest ok, normalnie przyśpiesza w pełnym zakresie obrotów. Po czym znów mu odbija i szarpie jak pisałem na początku. Gdy jest zimno prawie nie ma takiego problemu, chyba że naprawdę silnik się mocno zagrzeje. Najczęściej jeżdżę na odcinkach 7 - 8 km i w dni zimne nie ma problemu, ale w upalne lato po przejechaniu około 1 km zaczyna szarpać. O wyprzedzaniu na gazie można zapomnieć. Na wolnych obrotach silnik pracuje równo zawsze niezależnie czy ciepło czy zimno czy on ciepły czy zimny. Przegazówka na postoju również jest ok, bez zająknięć.
Teraz tak sobie myślę że taki kłopot był chyba od samego początku gdy tylko założyłem instalację gazową. Tyle tylko że był on minimalnie wyczuwalny, a teraz jest coraz gorzej. Już wcześniej pisałem w swojej galerii że mam dziurę między 3 - 4 tyś obrotów, lecz nie występowała ona zawsze.
A teraz co robiłem w związku z tym. Otóż gdy tylko zaczęło się to nasilać pomyślałem że to na pewno wina parownika. Zacząłem szukać zestawu naprawczego i w między czasie doczytałem gdzieś że parownik zamontowany u mnie realnie obsługuje około 90KM no i sobie myślę "Acha ! Tu cie mam!". Zmieniłem TOMASETTO ALASKĘ na NORDIC który powinien mieć spory zapas. Przy tej okazji zmieniłem zwykły filtr fazy lotnej na odstojnikowy. No i jakby z początku trochę lepiej, ale i tak lipa. Więc szukam w necie co z tym dalej zrobić. Doczytałem że moje wtryski RAIL IG1 to jedynie "imitacja wtrysków" więc zakupiłem i zamontowałem Staga AC W03 na kruciutkich wężykach, dysze wiercone na 2,4mm, poprzednie miały 2,2mm. No i nadal lipa. Ktoś, gdzieś zasugerował że to na pewno mapsensor że te od KME PSCCT-5-D czasami się psuły dając podobne objawy. A że KME już ich nie robi to zakupiłem PSCCT-6-D z wtyczką do przelutowania i wszystko ładnie poskładałem i... oczywiście nadal lipa. W między czasie podmieniłem czujnik temperatury powietrza zasysanego który pozostał mi po poprzedniej V-ce to też nie dało żadnego efektu. Świece oczywiście również nowe, przerwa 0,7 i to nie przyniosło żadnych zmian. Przewody wyglądają bardzo dobrze żadnego przebicia, oczywiście ORI.
Teraz jeszcze tak. Instalacja gazowa to KME ze sterownikiem NEVO. Auto-Setup i Mapa benzyny i gazu robiona kilkukrotnie. Najnowsza wygląda tak:
W takim zakresie jest najgorzej:
Macie jakiś pomysł co z tym fantem zrobić ? Byłem u 2 specjalistów, rozkładają ręce. Nie bardzo mam czas i kasę szukać fachowców każdy bierze kasę za podłączenie i mówi "eee... tu nie jest źle kup se pan 2,5 to będzie przyśpieszał". No normalnie ręce mi już opadają...
Problem wygląda tak. Zimny dzień, auto zimne wszystko jest ok.
Jednak gdy jest gorąco na zewnątrz i silnik złapie temperaturę to okrutnie szarpie po wciśnięciu pedału gazu do spodu. Jak się to robi delikatnie to jeszcze w miarę płynnie jedzie. Po wyżej 3tyś obrotów można powiedzieć że auto nie jedzie w ogóle. Najgorsza sytuacja jest wtedy gdy postoję w upale na parkingu z odpalonym silnikiem (wiadomo, klima) to po takim postoju nie sposób ruszyć. "Pyrkocze" tylko i w ogóle nie wkręca na obroty. Pomaga przełączenie na benzynę, wtedy normalnie auto jedzie jak gdyby nigdy nic. Przejadę 2 -3 km na benzynce, przełączę na gaz i następne parę kilometrów jest ok, normalnie przyśpiesza w pełnym zakresie obrotów. Po czym znów mu odbija i szarpie jak pisałem na początku. Gdy jest zimno prawie nie ma takiego problemu, chyba że naprawdę silnik się mocno zagrzeje. Najczęściej jeżdżę na odcinkach 7 - 8 km i w dni zimne nie ma problemu, ale w upalne lato po przejechaniu około 1 km zaczyna szarpać. O wyprzedzaniu na gazie można zapomnieć. Na wolnych obrotach silnik pracuje równo zawsze niezależnie czy ciepło czy zimno czy on ciepły czy zimny. Przegazówka na postoju również jest ok, bez zająknięć.
Teraz tak sobie myślę że taki kłopot był chyba od samego początku gdy tylko założyłem instalację gazową. Tyle tylko że był on minimalnie wyczuwalny, a teraz jest coraz gorzej. Już wcześniej pisałem w swojej galerii że mam dziurę między 3 - 4 tyś obrotów, lecz nie występowała ona zawsze.
A teraz co robiłem w związku z tym. Otóż gdy tylko zaczęło się to nasilać pomyślałem że to na pewno wina parownika. Zacząłem szukać zestawu naprawczego i w między czasie doczytałem gdzieś że parownik zamontowany u mnie realnie obsługuje około 90KM no i sobie myślę "Acha ! Tu cie mam!". Zmieniłem TOMASETTO ALASKĘ na NORDIC który powinien mieć spory zapas. Przy tej okazji zmieniłem zwykły filtr fazy lotnej na odstojnikowy. No i jakby z początku trochę lepiej, ale i tak lipa. Więc szukam w necie co z tym dalej zrobić. Doczytałem że moje wtryski RAIL IG1 to jedynie "imitacja wtrysków" więc zakupiłem i zamontowałem Staga AC W03 na kruciutkich wężykach, dysze wiercone na 2,4mm, poprzednie miały 2,2mm. No i nadal lipa. Ktoś, gdzieś zasugerował że to na pewno mapsensor że te od KME PSCCT-5-D czasami się psuły dając podobne objawy. A że KME już ich nie robi to zakupiłem PSCCT-6-D z wtyczką do przelutowania i wszystko ładnie poskładałem i... oczywiście nadal lipa. W między czasie podmieniłem czujnik temperatury powietrza zasysanego który pozostał mi po poprzedniej V-ce to też nie dało żadnego efektu. Świece oczywiście również nowe, przerwa 0,7 i to nie przyniosło żadnych zmian. Przewody wyglądają bardzo dobrze żadnego przebicia, oczywiście ORI.
Teraz jeszcze tak. Instalacja gazowa to KME ze sterownikiem NEVO. Auto-Setup i Mapa benzyny i gazu robiona kilkukrotnie. Najnowsza wygląda tak:
W takim zakresie jest najgorzej:
Macie jakiś pomysł co z tym fantem zrobić ? Byłem u 2 specjalistów, rozkładają ręce. Nie bardzo mam czas i kasę szukać fachowców każdy bierze kasę za podłączenie i mówi "eee... tu nie jest źle kup se pan 2,5 to będzie przyśpieszał". No normalnie ręce mi już opadają...