Narzeczona VS Volvo S40

Sedox
Fotograf & admin FB
Posty: 1053
Rejestracja: 2 sty 2014, o 15:42
Model: s40
Silnik: B4184S9 BiFuel 122KM
Rocznik: 2002
wiek: 22
Skąd jesteś?: Gdynia
imię: Piotrek

Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: Sedox » 8 sie 2014, o 14:38

Historia zaczęła się już dawno temu więc opowiem historie od samego początku ze wszelkimi szczegółami które miały jakikolwiek wpływ na sytuacje niżej opisaną... wyjdzie za pewne z tego dość spory artykuł/historia i zapewne dla niektórych okaże się śmieszny, nudny, nic nie znaczący, żałosny a dla drugich wyciskający łzy i powodujący ból w lewej części klatki piersiowej... dla mnie jest to historia pisana na faktach, nie wymyślonych, przedstawiona z ogromem odczuć osobistych....

Rozdział 1 - Zmiana auta (listopad rok 2013)

Był Sobie chłopak który miał swoją ukochaną w postaci kobiety, byli ze sobą szczęśliwi, związek zapowiadał się dobrze miał swoje wzloty i upadki ale bardzo ładnie to się balansowało na +. Natalia była kobietą która kochała mieć wszystko na własność i była pozornie niezależna oraz twarda jak skała a tak naprawdę była kobietą spokojną, cierpiącą ze względu na niską samoocenę i nie możność uporania się z przeszłością oraz dość podatną na załamania trudnymi sytuacjami które ją przerastały...
Pewnego dnia nadszedł czas by zmienić auto... poczciwego Fiata Palio Weekend HL z 1999r. (był w rodzinie od nowości) który był dla chłopaka jak dziecko jak przyjaciel jak rodzina był dla niego ostoją której mógł powierzyć wszelkie sekrety która zawsze go wsparła uspokoiła i zawsze pozwalała wyleczyć go ze wszelkich smutków poprzez radosne wyciskanie 300% ze swoich 75 koni mechanicznych i jeszcze bardziej uspokajającym widokiem zanikających latarni przydrożnych w lusterku wstecznym gdzieś po nocach w pięknej nadmorskiej metropolii...
W dniu kiedy, (autko pieszczotliwie nazywane Fiacikiem ) przyszedł kupiec po Fiacika a chłopak zobaczywszy go stwierdził jednoznacznie że na pewno nie będzie mu tak dobrze jak u niego, zakończył się pewien rozdział w życiu i nastał dzień w których został on bez auta...
Po kilku dniach/tygodniach poszukiwań auta (w szczególności było stawiane na Astre GTC lub Vagine Polo) znalazło się Volvo V40 w błękitnym kolorze na zdjęciach piękne a Holender gonił do granicy polski bo się rozmyślił, po wstępnych oględzinach pierwsza myśl która się nasunęła to taka że Holender gonił by oddać jeszcze przystanek oraz dopłacić by polak wziął od niego to auto... na drugim planie za oglądaną V nieśmiało wyglądała i spoglądała kusząco S40 w pięknych czarnym kolorze błagając by ją zabrać od okrutnego handlarza.. Chłopak uległ pokochał to auto bardziej niż Fiacika(niech spoczywa w pokoju) stał się dla niego czymś ważnym kolejnym rozdziałem namiastką luksusu do której w marzeniach dążył...

Rozdział 2 - Niepozorny romans (listopad-styczeń 2013/2014)

S40 okazała się wybitną kusicielką i bardzo szybko zyskała ogromne względy chłopaka, On musiał podzielić swoją uwagę teraz na dwie ukochane kobietę oraz auto a w zasadzie pasję do auta... Powoli S zaczęło go uzależniać od siebie stawała się dla niego już nie tylko autem a czymś więcej czymś na wzór kochanki a do tego uczucia które się rodziły do niej musiały być ukrywane przed jego Kobietą która traktowała traktowała S gorzej od Fiacika, po prostu nie polubiła eSki tak jak powinna, nie zauważyła że chłopak również potrzebował czegoś na kształt eSki by móc oderwać się od coraz bardziej dobijającego życia za sprawą coraz cięższej pracy dla psychiki oraz ciągłych kłód rzucanych pod nogi przez życie w metropolii.... Zaczęły się podchody ukrywanie i zalążki złości do sytuacji która coraz bardziej dobijała go....

Rozdział 3 - Problemów ciąg dalszy (luty- dziś 2014)
Sytuacja zaczęła robić się coraz poważniejsza, kłótnie o eSkę, pieniądze złości i niestworzone historie, Kobieta jego życia Pani N. zaczęła stawiać warunki by ograniczać wszystko co związane jakkolwiek z motoryzacją wpadała w furię niszczącą wszystko na swojej drodze gdy słyszała słowo NIE z jego ust on po wielogodzinnych negocjacjach ulegał, sytuacje się powtarzały co raz częściej czuł coraz bardziej że sytuację opanowała jakaś straszliwa choroba o imieniu Zazdrość... sytuacja cały czas się pogarszała choroba coraz bardziej zjadała wszystko co napotkała na swojej drodze chciała zapanować nad całym życiem tej trójki...

Rozdział 4 - Ścieżka wojenna
Zaczęła się regularna wojna Chłopak wytoczył artylerię przeciwko chorobie na szali postawił całe swoje dotychczasowe życie oraz swoje marzenia, armia którą stworzył wg niego powinna załatwić sprawę, toć to przecież tylko zazdrość...
Operacja pod wdzięczną i jakże oryginalną nazwą "Wojna Totalna" rozpoczęła się na dobre pełne poświęcenie pełna gotowość walki rozlały się na cały obszar życia, regularne starcia na polu bitwy zostawiały po sobie tylko zgliszcza i setki a nawet i miliony "Sił" zostawało na polu bitwy i nigdy już nie wracało.... w pewnym momencie zauważono że siły Zazdrości rosną a siły Chłopaka maleją w zastraszającym tempie... zaczynało to przypominać starcie po 1949r. w europie gdzie wpierw ogromna fala sił zalała Europe jak jakaś epidemia a następnie wszystko zaczęło się kurczyć niczym wielki stos drewna w ognisku w ogromnym ogniu....
Zazdrość przestawała powoli przegrywać a na domiar złego zaczęła odzyskiwać stracone pozycje...

Rozdział 5 - Przegrana pozycja
Chłopak odnosząc coraz to spektakularne porażki musiał zacząć myśleć o planie awaryjnym... do głowy przychodziło tylko jedno rozwiązanie całej sytuacji... Pakt pokojowy... pomysł był na pozór idealny... "Poświęcę trochę ja trochę ona i będzie dobre i razem odbudujemy wszystko"
Starannie w wielogodzinnych negocjacjach przygotowano idealną umowę, została ona spisana czekała na ostatnie poprawki i na ostateczne zatwierdzenie podpisami całej czwórki Chłopaka, Kobiety, Zazdrości oraz eSki.....
Przeddzień podpisania traktatu zazdrość uderzyła podstępem ponownie trafiając w samo serce chłopaka rozpalając znów wielki konflikt w ruch poszły wszystkie siły które pozostały po wszystkich stronach, rozgorzały śmiercionośne walki sytuacja wydawała się cofnąć o kilka długich miesięcy do tyłu gdzie sytuacja była w najgorszym punkcie....
po zakończonych walkach kiedy oddziały zazdrości oraz chłopa wycofały się na bezpieczne pozycję, jedna ze stron czyt. Chłopak zebrał wszystko co tylko miał i każdą możliwą jednostką siły każdym promieniem słońca zabrał się za ostatnie poprawki traktatu by jak najszybciej doprowadzić do ceremonii podpisania go oraz załagodzeniu walk ale......

Ciąg dalszy nastąpi...........

Awatar użytkownika
RIPPER
Administrator
Posty: 6836
Rejestracja: 15 kwie 2013, o 11:03
Model: V40
Silnik: 1.9 T4
moc: 200+
Rocznik: 1997
wiek: 37
Skąd jesteś?: Krakow
imię: Wojtek
Lokalizacja: Kraków

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: RIPPER » 8 sie 2014, o 16:21

Ciekawe ...
Pomiary AFR i strojenie LPG z AFR-Strojenie LPG i inne porady
V40-1.9 T4 -wałki z 2.0 N/A-Filtr 1000ccm-Down pipe 3 cale-CAT-magnaflow-pompa -hamulcowa 1 cal -Xenon 6000 K

Awatar użytkownika
Pyszczek
Volvo Fan
Posty: 1359
Rejestracja: 12 sie 2013, o 14:55
Model: M5
Silnik: 5.0
moc: 504
Rocznik: 2006
Skąd jesteś?: Opole
imię: Krzys

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: Pyszczek » 8 sie 2014, o 16:35

jak to dobrze że mama patrzy tylko na kolor auta :D . reszta znajomych ma albo laguny albo volvo :D

Awatar użytkownika
ELI
Administrator
Posty: 18930
Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
Model: v40
Silnik: Napędzany gnojówką
moc: Zajebiście srogo
Rocznik: 1900
wiek: 100
Skąd jesteś?: PLPL
imię: ELI
Kontakt:

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: ELI » 8 sie 2014, o 18:03

Sedox pisze: Kobieta jego życia zaczęła stawiać warunki
mam tak cały czas, że niby za dużo pakuję w klekota, przecież to nie prwda :lol1:



no cóż, walcz z wiatrakami :crazy:

Awatar użytkownika
Extradd
Administrator
Posty: 5489
Rejestracja: 15 kwie 2013, o 19:36
Model: 1.9T
Silnik: B4194T
moc: 224KM
Rocznik: 1999
wiek: 7
Skąd jesteś?: Poland
imię: DD
Kontakt:

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: Extradd » 8 sie 2014, o 19:21

Moja dobrze że posłuchała mnie i ma teraz fajne V70 2.5 Tdi :mrgreen:
Obrazek

Polub nas na facebooku- Forum Volvo S40 V40 i pokrewnych

Dołącz do nas na Motostat.pl oraz na Google+

Awatar użytkownika
qdlaty
Moderator
Posty: 9095
Rejestracja: 29 cze 2013, o 20:40
Model: Peugeot 508
Silnik: 2.0 HDI
moc: 180 KM
Rocznik: 2017
wiek: 36
Skąd jesteś?: Siewierz
imię: Mateusz
Lokalizacja: Siewierz

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: qdlaty » 8 sie 2014, o 19:53

Eli, to kup sobie pedżota :D
Nadaję z Tapatalka
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Polub nas na facebooku - Forum Volvo S40 V40 i pokrewnych

Awatar użytkownika
sacel666
Volvo Fan
Posty: 973
Rejestracja: 16 wrz 2013, o 18:00
Model: v40
Silnik: 1,9d
Rocznik: 2004
wiek: 0
Skąd jesteś?: radom-kozienice
imię: Marcin
Lokalizacja: Radom Kozienice

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: sacel666 » 8 sie 2014, o 20:13

Hehe niestety walka trwa i u mnie choć narazie moja narzeczona jeszcze sie bardzo nie buntuje hehehe
MYSZATE PĘDZIDEŁKO:)))

WKZ
Wierni Konkretnym Zasadom

Obrazek

Awatar użytkownika
ELI
Administrator
Posty: 18930
Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
Model: v40
Silnik: Napędzany gnojówką
moc: Zajebiście srogo
Rocznik: 1900
wiek: 100
Skąd jesteś?: PLPL
imię: ELI
Kontakt:

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: ELI » 9 sie 2014, o 07:22

najmilejsza nie chce nic oprócz v-ki, jedyne auto które jej odpowiada...

Awatar użytkownika
Extradd
Administrator
Posty: 5489
Rejestracja: 15 kwie 2013, o 19:36
Model: 1.9T
Silnik: B4194T
moc: 224KM
Rocznik: 1999
wiek: 7
Skąd jesteś?: Poland
imię: DD
Kontakt:

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: Extradd » 9 sie 2014, o 07:37

ELIMINATOR pisze:najmilejsza nie chce nic oprócz v-ki, jedyne auto które jej odpowiada...
Ona chce T4, więc co kłamiesz :mrgreen:
Obrazek

Polub nas na facebooku- Forum Volvo S40 V40 i pokrewnych

Dołącz do nas na Motostat.pl oraz na Google+

Awatar użytkownika
ELI
Administrator
Posty: 18930
Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
Model: v40
Silnik: Napędzany gnojówką
moc: Zajebiście srogo
Rocznik: 1900
wiek: 100
Skąd jesteś?: PLPL
imię: ELI
Kontakt:

Re: Narzeczona VS Volvo S40

Post autor: ELI » 9 sie 2014, o 07:44

uwierz mi, że nie... po VR6 zostaje tylko klekot

ODPOWIEDZ

Wróć do „O wszystkim i o niczym.”