Strona 1 z 2

jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 16 lut 2016, o 21:50
autor: Bognorek
pomyslalem ze może taki temat warto powspominać.
zaczne od siebie.
wynalazłem na internecie auto super stan z malym przebiegiem/72000mil/,2002 r VAUXHUAL,czyli opel vectra 2.2 benzyna.na oględzinach stan wzorowy,silnik suchy,pracuje cicho.no dobra ,kupione jedziemy do domu i w drodze powrotnej sruuuu tryb awaryjny.zjazd na cpn,tankujenmy paliwo i wszystko wraca do normy,a zapomniałem to był automat.150 KM.w ciągu tygodnia wymiana akumulatora ,alternatora,sprezyna przednia....ehhhhh.wyjazd do polski i we wroclawiu 1 i 5 bieg tylko.jakos dotarłem do gb w calosci i po tygodniu padla skrzynia biegow i 9 km z buta dreptałem do domu.auto zakonczylo swoje jazdy na szrocie.nigdy więcej nie kupie vectry c.to było jedyne auto co mnie tak w konia zrobilo.
a teraz VOLVO to jest klasa i nawet wysiadać zal z tego auta.
może ktoś ma jakie swoje wspomnienia znietrafionego zakupu auta i podzieli się na forum......

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 16 kwie 2016, o 14:28
autor: Raven Volvo
Bognorek pisze:VOLVO to jest klasa i nawet wysiadać zal z tego auta.
chyba trochę przesadziłeś. Ja tam co jakiś czas muszę coś zmienić lub poprawić, bo przecież auto ma już prawie 14 lat. Na szczęście nie są to aż tak duże koszty. Napewno Volvo jest marką lepszą od Opla.
Widzę, że nikt nie miał wpadek poza Tobą.

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 22 kwie 2016, o 17:37
autor: Bognorek
heh ,wcale nie neguje opli ,tylko mi się trafil jakiś niewypal od samego początku były przeboje.znajomy wlasnei kupil opla vectre kombi z 2007r i biega z przyzadem zeby bledy kasować.ja mam uraze to tego auta i niestety nie jestem jego fanem.a co do volvo,to jest moje drugie i trafiłem na dobre okazy,dlatego sobie chwale.na forum wiele osob boryka się z roznymi problemami,no ale to tylko sa auta i wszystko może się przytrafic

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 25 kwie 2016, o 20:05
autor: ViruS
No nie tylko on ma zrażenie do Łopla ;). Ja też nigdy Vectry bym już nie kupił... Miałem Vectrę B, piękną... Zaraz po kupnie zaczęły się problemy. Skrzynia, remont kapitalny silnika i wiele wiele innych. Sprzedałem auto po zrobieni już chyba wszystkiego w nim... Gość zadowolony do dzisiaj ;)

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 25 kwie 2016, o 20:58
autor: Yaro
viruskrk pisze:No nie tylko on ma zrażenie do Łopla ;). Ja też nigdy Vectry bym już nie kupił... Miałem Vectrę B, piękną... Zaraz po kupnie zaczęły się problemy. Skrzynia, remont kapitalny silnika i wiele wiele innych. Sprzedałem auto po zrobieni już chyba wszystkiego w nim... Gość zadowolony do dzisiaj ;)
Miałem identyczny przypadek z ałdi 80 b4. Padało wszystko po kolei i oczywiście wymiana na nowe graty. Poszło do gościa który śmiga do dziś i nie dołożył grosza.

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 25 kwie 2016, o 21:13
autor: Borysław
Bo to są te ,,perełki" i ,,igły" za którymi Niemiec płakał jak sprzedawał :laughingneqw:

Ja kiedyś zapomniałem zabrać dowodu rejestracyjnego i musiałem się wracać prawie 100 km :killer:

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 25 kwie 2016, o 21:20
autor: Yaro
Borysław pisze:Bo to są te ,,perełki" i ,,igły" za którymi Niemiec płakał jak sprzedawał :laughingneqw:
Otóż jesteś w błędzie. Ałdi jeździło we rodzinie jakieś 8-9lat. I faktycznie nic się nie działo. Mnie qrfa kumulacja spotkała :lubudubu

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 25 kwie 2016, o 21:41
autor: Borysław
Yaro pisze:
Borysław pisze:Bo to są te ,,perełki" i ,,igły" za którymi Niemiec płakał jak sprzedawał :laughingneqw:
Otóż jesteś w błędzie. Ałdi jeździło we rodzinie jakieś 8-9lat. I faktycznie nic się nie działo. Mnie qrfa kumulacja spotkała :lubudubu
A to też się mi zdarzyło.
Kupiłem takie Mondeo.
Każdy jeździł i nic się nie psuło.
Wymieniłem w nim kompletne wahacze,amortyzatory,sprężyny,łożyska kół,uszczelki silnika, kompletny układ wydechowy,zawór stop,rozrusznik,alternator i cholera wie co jeszcze.Odpłacił się zerwanym paskiem rozrządu po przejechaniu 20kkm.

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 25 kwie 2016, o 21:49
autor: koval1980
Yaro pisze:I faktycznie nic się nie działo. Mnie qrfa kumulacja spotkała
Nic się nie działo czy nic nikt nie robił, a Tobie się trafiło do roboty. Musiał ktoś nie dbać, bo Audi 80 było trwałym autem.

A ja znam gościa co twierdzi - nigdy więcej Volvo, bo się psuło co chwila - diesel 90kM to się nie dziwię, bo to chyba najbardziej awaryjne z Vałek. Po prostu źle kupił od niedbalca. i tyle. Ale czasem ludzie oczekują, że auta 13-15 letnie powinny być niezawodne albo mylą awarie z eksploatacją. Mój teść jak słyszy, że jadę do mechanika to zaraz się dopytuje co się popsuło. NIC, normalna wymiana eksploatacyjna :lubudubu

Re: jaka byla nawieksza wpadka przy zakupie auta

: 25 kwie 2016, o 22:10
autor: Yaro
koval1980 pisze: Musiał ktoś nie dbać, bo Audi 80 było trwałym autem.
Jeden szwagier ch..j wielki jeździł, drugi niewiele więcej. Ogólnie zrobione może było 20-30k km. A wymiany części eksploatacyjnych były robione raczej na czas.

Taka ciekawostka z mojego życia w "harmonii" z 80.
Padło sprzegło. Wiadomo auto w górę wyjąłem padnięte, włożyłem nowe. Akcja trwała może 4-5 dni(wiadomo robię tylko wieczorami). Poskładałem wszystko do kupy, odpaliłem, na wsteku wyjeżdżam z garażu a szrot nie chce iść tylko tył do góry "zadziera". W pewnym momencie coś strzeliło i auto wytoczyło się na asfalt celem próby działania nowego sprzęgła. Ruszyłem i usłyszałem systematyczne jeb..jeb..jeb... co obrót koła. I jakież było moje zdziwienie kiedy po odkręceniu tylnego koła zobaczyłem ubytek na tarczy . Klocek przykleił się do niej i w chwili próby jazdy do tyłu odkleił się ale z KAWAŁKIEM TARCZY hamulcowej .
Ciekawe co? Nie puściła okładzina na klocku tylko rozwarstwił sie metal na tarczy