Nowe Forum Volvo V40 S40 (1995-2004) i pokrewnych, dołącz do nas!

Jest temat o zimówkach i letnich, więc może coś na temat całorocznych.
Planuję zakup opon. Z racji tego że w sezonie letnim pokonuję bardzo niewielką ilość kilometrów zastanawiam się nad zakupem opon tzw. całorocznych. Wybór na obecną chwilę padł na Vredestein Quatrac 5.
Macie jakieś doświadczenie z tego typu oponami?

Imho szkoda kasy. Ni to na lato bezpieczne i komfortowe ni to na zimę. Jeśli masz taki plan to polecam założyć takie tuż przed zimą. W pierwszym sezonie zimowym będą sprawiały całkiem niezłe wrażenie, latem pewnie będą trochę głośniejsze, ale dasz radę. Po sezonie letnim zima już nie będzie taka słodka, jeszcze tutaj wszystko zależy od ilości śniegu jaki spadnie. Kolejne lato to już twardsza guma, większy hałas, dłuższa droga hamowania, zwłaszcza w czasie/po deszczu. No i na 3-cią zimę dałbym sobie spokój z tymi oponami. W/g mnie tyle właśnie wytrzymają wielosezonówki.

Piszę to z doświadczeń klientów, 15 lat przerobiłem na wulkanizacji.

Z własnego doświadczenia napiszę tyle że rozjechałem rowerzystę bo nie dało się na nich wyhamować, tyle że tutaj opony były dość stare i było to już 17 lat temu więc i technologia produkcji mogła być gorsza.

radek170777 pisze:Z własnego doświadczenia napiszę tyle że rozjechałem rowerzystę bo nie dało się na nich wyhamować, tyle że tutaj opony były dość stare i było to już 17 lat temu więc i technologia produkcji mogła być gorsza.

No właśnie. Taki okres to przepaść.

radek170777 pisze:Piszę to z doświadczeń klientów, 15 lat przerobiłem na wulkanizacji.

A kiedy zakończyłeś karierę jako "wentylek"?

Yaro pisze:A kiedy zakończyłeś karierę jako "wentylek"?

Ha ha ha nie słyszałem nigdy tego określenia. Jakieś 5 lat temu. To co napisałem to doświadczenia klienta który zakładał opony Kleber Quadraxer 195/65R15 na Golfa albo na Passata nie pamiętam dokładnie. O Dębicy nawet nie wspominam bo to nawet na "Maluchu" nie spisywało się nigdy dobrze. W tej chwili mając na barkach zboczenie zawodowe, jak tylko widzę u klienta jakieś 4seasons często pytam jak się na tym jeździ to ci który mają je około 1 rok odpowiadają "Dobrze", a ci ze starszymi "Tak sobie".

Osobiście od czasu tego rowerzysty zawsze mam lato na lato i zimę na zimę max 3 sezony. No i żadnych używek. Nigdy nie szalałem z jakimiś górnopółkowymi oponami. Na zimę zakładałem Lassę jakoś zawsze mi się fajnie spisywała, choć teraz mam właśnie 3 sezon i coś zaczynają "bić" po mimo dobrego wyważenia i więcej Lassy nie założę. Raz trafiły mi się w momencie kryzysu finansowego w fajnej cenie zimówki chińczyki "Interstate" potraktowałem je jak wielosezonówki i dokładnie tak mi się jeździło jak pisałem w pierwszym poście. Trzecia zima to już dramat, ale z braku kasy dojechałem do lata i przejeździłem lato. Teraz sobie zaszalałem i na lato kupiłem Klebery Dynaxery HP3... Aż nie mogę się doczekać lata

Dużo jeżdżę na wielosezonówkach i nie polecam.
Wiele razy na rondzie przód auta zaczął uciekać albo się gdzieś zakopałem.Trochę śniegu i wjazd na 20 stopniowe wzniesienie jest problemem.Podczas deszczu trzeba hamować wceśniej i delikatniej.Od 3 lat mam na służbówce założone Matadory.Przez 1,5 roku było ok ale teraz jest coraz gorzej.

Borysław pisze:Przez 1,5 roku było ok ale teraz jest coraz gorzej.

I to potwierdza o czym pisałem. W/g mnie szkoda kasy. A jak już bardzo chcesz spróbować to załóż dopiero na zimę. 2 zimy dasz radę objeździć. Jak założysz na lato to nie będziesz zadowolony ani z sezonu letniego, ani zimowego.

Borysław z tego co kojarzę to masz je na "busie". Trochę mnie dziwi twoja wypowiedź bo właśnie od "busiarzy" wielosezon ma najlepsze opinie. Przewaliłem sporo różnych wątków, tematów czy opinii i właśnie ten sektor najbardziej je poleca.

Yaro, Polecają, bo zmniejszają koszta. Przerobiłem wiele kompletów i do siebie napewno bym nie założył.

Fuldy kristall bajka na zimę i cichutkie nie pamiętam ile db.

Wysłane z mojego M9 przy użyciu Tapatalka

Mam w BMW Micheliny Crossclimat. Na suchym i mokrym zachowują się jak letnie. Na sniegu czy to mokrym czy zmrożonym, jak dobre zimówki po 2-3 sezonach lub jakieś budżetowe opony zimowe. Jeśli chcesz zimą jeździć normalnie, dostosowując prędkość do warunków to wystarczą Ci. Tylko te moje opony miały być latem jak letnie a zimą nie koniecznie idealne. Inni producenci mają opony które może nie są super ciche latem ale zimą są lepsze od cross climatów. Niestety tanio nie jest i komplet dobrych wielosezonowy to niewiele mniej niż 2 komplety budżetowych opon sezonowych. W mojej ocenie idealna sprawa do aut 2-3 w rodzinie, robiących mało kilometrów w roku.