[V/S 40 T2] temperatura silnika
Regulamin forum
Zakładając nowy temat proszę dokładnie opisać auto podając model, rocznik i silnik używając nawiasów [ ]
Format:
[V40 T4 99r] montaż MBC
[S40 B4184S 2003] Wahacze przód
[V40 all] Ogrzewanie tylnej szyby
Zakładając nowy temat proszę dokładnie opisać auto podając model, rocznik i silnik używając nawiasów [ ]
Format:
[V40 T4 99r] montaż MBC
[S40 B4184S 2003] Wahacze przód
[V40 all] Ogrzewanie tylnej szyby
-
- Volvo Fan
- Posty: 5654
- Rejestracja: 21 lut 2015, o 18:42
- Model: S40
- Silnik: D4192T2
- moc: 95 KM
- Rocznik: 1999
- wiek: 42
- Skąd jesteś?: Wasosz
- imię: Grzegorz
[V/S 40 T2] temperatura silnika
Znalazłem temat dla benzyny, ale nie dla diesla, więc założyłem nowy
A więc tak, wczoraj miałem dłuższą trasę (kurs do Warszawy - S8-Łódź-A2), przed wjechaniem na A2 był mały koreczek, powolutku się toczyło i kiedy w końcu wbiłem się na A2 przy 120 km/h zauważyłem, że temperatura silnika podskoczyła prawie do czerwonego, ale nie była na czerwonym. Nie mogłem się zatrzymać bo wiadomo jak to autostradzie, ale zwolniłem do 80, temperatura jakby spadła, ale co chwilę podnosiła się i opadała. Trochę się przeraziłem, no ale stwierdziłem, że jakoś dojadę do najbliższego zjazdu. Zjechałem na parking przy Shellu i nie gasząc silnika zajrzałem pod maskę czy coś się stało.
Po podniesieniu maski okazało się, że żadnych wycieków, nawet w trakcie pracy silnika odkręciłem korek naczynia z płynem chłodniczym, ale nie było podwyższonego ciśnienia - delikatne syknięcie.
Sprawdziłem wskaźnik - wskazówka wróciła na miejsce.
Postanowiłem jechać dalej. Ruszyłem i po przejechaniu kilku-kilkudziesięciu metrów, jeszcze na parkingu wskazów temperatury znowu podskoczyła prawie na czerwone. Zatrzymałem się, wskazówka nie spadała. Wyłączyłem silnik, aby posłuchać czy coś jest nie tak - wszystko ok. Po kilkunastu sekundach odpaliłem silnik i wskazówka na swoim miejscu czyli w połowie skali, czyli tak jak być powinno, ale pojawił się nowy element - zapaliła się kontrolka SERVICE. Uznałem, że to właśnie nastał ten moment, że kontrolka się włączyła i spowodowała wariacje wskaźnika temperatury, bo w trakcie jazdy wskazówka była cały czas na właściwym miejscu.
Dojechałem do Warszawy, zabrałem dwie osoby z bagażami i z powrotem tą samą drogą do domu, ale jechałem już z prędkością 140 km/h. Przy tej prędkości zauważyłem, że wskazówka temperatury utrzymuje się o jedną kreskę wyżej niż była zazwyczaj. Zwolniłem do 120 i wróciła na właściwy poziom. Przyspieszyłem znowu do 140 i ponownie się podniosła. Z ciekawości przyspieszyłem do 160 i podniosła się jeszcze wyżej. Wywnioskowałem, że im większa prędkość tym wyższa temperatura.
Już nigdzie się nie zatrzymywałem. Prędkość utrzymywałem ~140 km/h i jakoś dojechałem do domu bez przygód.
Jednak zaniepokoiła mnie ta sytuacja, ponieważ co może być przyczyną: niedomagająca pompa wody czy może termostat się zaciął?
Pompy wody nie wymieniałem odkąd kupiłem ten samochód a termostat wymieniałem chyba 2 lata temu.
Dzisiaj przejechałem jeszcze 200 km i temperatura w porządku, przyspieszyłem nawet do 160, ale nie miałem tak długiego odcinka trasy, żeby tą prędkość utrzymać dłużej, więc nie wiem czy temperatura skoczyła by wyżej.
Trochę się rozpisałem, ale wydaje mi się, że wszystkie szczegóły są istotne.
A więc tak, wczoraj miałem dłuższą trasę (kurs do Warszawy - S8-Łódź-A2), przed wjechaniem na A2 był mały koreczek, powolutku się toczyło i kiedy w końcu wbiłem się na A2 przy 120 km/h zauważyłem, że temperatura silnika podskoczyła prawie do czerwonego, ale nie była na czerwonym. Nie mogłem się zatrzymać bo wiadomo jak to autostradzie, ale zwolniłem do 80, temperatura jakby spadła, ale co chwilę podnosiła się i opadała. Trochę się przeraziłem, no ale stwierdziłem, że jakoś dojadę do najbliższego zjazdu. Zjechałem na parking przy Shellu i nie gasząc silnika zajrzałem pod maskę czy coś się stało.
Po podniesieniu maski okazało się, że żadnych wycieków, nawet w trakcie pracy silnika odkręciłem korek naczynia z płynem chłodniczym, ale nie było podwyższonego ciśnienia - delikatne syknięcie.
Sprawdziłem wskaźnik - wskazówka wróciła na miejsce.
Postanowiłem jechać dalej. Ruszyłem i po przejechaniu kilku-kilkudziesięciu metrów, jeszcze na parkingu wskazów temperatury znowu podskoczyła prawie na czerwone. Zatrzymałem się, wskazówka nie spadała. Wyłączyłem silnik, aby posłuchać czy coś jest nie tak - wszystko ok. Po kilkunastu sekundach odpaliłem silnik i wskazówka na swoim miejscu czyli w połowie skali, czyli tak jak być powinno, ale pojawił się nowy element - zapaliła się kontrolka SERVICE. Uznałem, że to właśnie nastał ten moment, że kontrolka się włączyła i spowodowała wariacje wskaźnika temperatury, bo w trakcie jazdy wskazówka była cały czas na właściwym miejscu.
Dojechałem do Warszawy, zabrałem dwie osoby z bagażami i z powrotem tą samą drogą do domu, ale jechałem już z prędkością 140 km/h. Przy tej prędkości zauważyłem, że wskazówka temperatury utrzymuje się o jedną kreskę wyżej niż była zazwyczaj. Zwolniłem do 120 i wróciła na właściwy poziom. Przyspieszyłem znowu do 140 i ponownie się podniosła. Z ciekawości przyspieszyłem do 160 i podniosła się jeszcze wyżej. Wywnioskowałem, że im większa prędkość tym wyższa temperatura.
Już nigdzie się nie zatrzymywałem. Prędkość utrzymywałem ~140 km/h i jakoś dojechałem do domu bez przygód.
Jednak zaniepokoiła mnie ta sytuacja, ponieważ co może być przyczyną: niedomagająca pompa wody czy może termostat się zaciął?
Pompy wody nie wymieniałem odkąd kupiłem ten samochód a termostat wymieniałem chyba 2 lata temu.
Dzisiaj przejechałem jeszcze 200 km i temperatura w porządku, przyspieszyłem nawet do 160, ale nie miałem tak długiego odcinka trasy, żeby tą prędkość utrzymać dłużej, więc nie wiem czy temperatura skoczyła by wyżej.
Trochę się rozpisałem, ale wydaje mi się, że wszystkie szczegóły są istotne.
-
- Administrator
- Posty: 18930
- Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
- Model: v40
- Silnik: Napędzany gnojówką
- moc: Zajebiście srogo
- Rocznik: 1900
- wiek: 100
- Skąd jesteś?: PLPL
- imię: ELI
- Kontakt:
Re: [V/S 40 T2] temperatura silnika
zacznij od umycia solidnie chłodnicy, odpal wóz włącz klimę i lej wodę z węża lub myjki... ja taki zabieg robię co 2-3 myci auta. Następny krok termostat, dwa lata to niedługo, ale jakiej firmy wrzuciłeś...
-
- Debeściak
- Posty: 537
- Rejestracja: 16 sie 2013, o 15:45
- Model: 407 SW
- Silnik: 1.8 B+G
- moc: 116 KM
- Rocznik: 4
- Skąd jesteś?: Lodz
- imię: Pawel
Re: [V/S 40 T2] temperatura silnika
Może czujniki temperatury szwankuja?
-
- Volvo Fan
- Posty: 5654
- Rejestracja: 21 lut 2015, o 18:42
- Model: S40
- Silnik: D4192T2
- moc: 95 KM
- Rocznik: 1999
- wiek: 42
- Skąd jesteś?: Wasosz
- imię: Grzegorz
Re: [V/S 40 T2] temperatura silnika
oczywiście WahleraNastępny krok termostat, dwa lata to niedługo, ale jakiej firmy wrzuciłeś...
będzie przy najbliższym myciuzacznij od umycia solidnie chłodnicy, odpal wóz włącz klimę i lej wodę z węża lub myjki... ja taki zabieg robię co 2-3 myci auta.
a i jeszcze jedno zauważyłem przy ostatniej i wcześniejszej zmianie cieczy chłodzącej - płyn za każdym razem był brunatny (jak kupiłem łosia to nie wiem jaki płyn był zalany a po zmianie zalałem go Petrygo, w tej chwili jest Almatin)
raczej nie, bo jeżdżąc w koło komina temperatura utrzymuje się na właściwym poziomie i nie zauważyłem, aby nagrzewał się szybciej lub wolniejMoże czujniki temperatury szwankuja?
mój mechanik obstawiałby termostat
-
- Volvo Fan
- Posty: 5654
- Rejestracja: 21 lut 2015, o 18:42
- Model: S40
- Silnik: D4192T2
- moc: 95 KM
- Rocznik: 1999
- wiek: 42
- Skąd jesteś?: Wasosz
- imię: Grzegorz
Re: [V/S 40 T2] temperatura silnika
nic nie robiłem przy chłodzeniu tylko obserwowałem wskazania temperatury - wszystko oczywiście w porządku
dzisiaj miałem okazję przejechać się znowu po S5 co prawda tylko ok. 15 km, ale sprawdziłem go przy wyższej prędkości - rozbujałem łosia prawie do 190 km/h a wskazówka od temperatury przez cały czas była w tym samym miejscu - obstawiam zacięcie tydzień temu termostatu
jak zaciął się raz to może zrobić to też i drugi raz dlatego trzeba szykować na jego wymianę jak problem powróci zwłaszcza przy niskiej prędkości
dzisiaj miałem okazję przejechać się znowu po S5 co prawda tylko ok. 15 km, ale sprawdziłem go przy wyższej prędkości - rozbujałem łosia prawie do 190 km/h a wskazówka od temperatury przez cały czas była w tym samym miejscu - obstawiam zacięcie tydzień temu termostatu
jak zaciął się raz to może zrobić to też i drugi raz dlatego trzeba szykować na jego wymianę jak problem powróci zwłaszcza przy niskiej prędkości
-
- Administrator
- Posty: 18930
- Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
- Model: v40
- Silnik: Napędzany gnojówką
- moc: Zajebiście srogo
- Rocznik: 1900
- wiek: 100
- Skąd jesteś?: PLPL
- imię: ELI
- Kontakt:
Re: [V/S 40 T2] temperatura silnika
czyli nie jest źle, jak na wahlera to krótko wytrzymał
-
- Volvo Fan
- Posty: 5654
- Rejestracja: 21 lut 2015, o 18:42
- Model: S40
- Silnik: D4192T2
- moc: 95 KM
- Rocznik: 1999
- wiek: 42
- Skąd jesteś?: Wasosz
- imię: Grzegorz
Re: [V/S 40 T2] temperatura silnika
już nie robią takich części jak kiedyś
-
- Volvo Fan
- Posty: 2253
- Rejestracja: 27 sty 2015, o 23:43
- Model: s60/v40
- Silnik: 2,5t/1.9Di
- moc: 210KM/95KM
- Rocznik: 2003
- wiek: 28
- Skąd jesteś?: Przemysl
- imię: Kamil
Re: [V/S 40 T2] temperatura silnika
Najlepsiejsze są z pierwszego montażu potem już żadne tyle nie wytrzymają.
Tapatalk
Tapatalk
EGR OFF, AFN 205, Doładowanie 1.2b,