[V40 T4 2001r.] Pęknięcie tuleji w cylindrze. Dlaczego?

[awasyl]

Witam.
Wiem, że V40 T4 polift słyną z pekających tuleji w cylindrach. Doczytałem gdzieś, że poliftowe mają je 2mm, a przedliftowe 3mm.
Moje pytanie brzmi czy jeśli ktoś wymienia olej co 10-15tyś.km.i jeździ normalnie czyli do 3-4tys obr. to również może się to stać?
Czy to się dzieje poprostu po jakimś czasie niezależnie od użytkowania?
Dzięki

[turboni]

Nie ma to aż takiego wpływu wszystko zawsze zdażyć się może, ale pałowanie silnika zawsze zwiększa ryzyko.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[awasyl]

Ale sa v40 T4 co maja po 380tys przeb i jezdza

[Yaro]

Ale sa v40 T4 co maja po 380tys przeb i jezdza

To tak samo jak wolnosski mają po 300+ nalotu i jeżdżą Wszystko zależy od użytkowania.
A co do tulei to na serii raczej ciężko żeby to się wysypało. A jak chcesz więcej kuni to musisz mieć wliczone w ryzyko że coś padnie.
Silnik 2.0T5 to praktycznie ten sam blok co w 2.5R gdzie jest 300kM. Okrojony o jeden cylinder. Tamte motornie też są z cieńszą tuleją i niestety potrafią strzelić tuleje. Magistrowie-inszynierofie wymyślili sobie że zwiększą pojemność poprzez zebranie towaru z tulei. A co mieli w planach zabierając 1/3 materiału z tak ważnego elementu? Chyba z księgowymi przy flaszce to przedyskutowali.

Ale to moje łopatologiczne myślenie i proszę nie brać tego na serio bo jutro mogę się tego wyprzeć

[awasyl]

Moj ma 318tys a cholera wie ile naprawde i jezdzi, oleju bierze w normie.
Mysle ze jak sie normalnie jezdzi i z seryjna moca to nie ma co sie obawiac tych tuleji.