Z tymi uszczelkami mogłem, dało by to gdzieś z 3.6mm ale ile razy można wyciągać i montować tą samą głowicę z rozrządem. Jak chcesz to zapraszam ja będę siedzieć, oglądać i pić browara. Ty chyba masz świadomość ile razy już robiłem przy rozrządach w V40, z zamkniętymi oczami to zrobięRIPPER pisze:Dominik zapominasz o tym że sama odległość -wysokość głowy a co za tym idzie wałków od wału powodowała że auto nie miało kompresji !!!!!
droga z szlifowaniem zaworów jest błędna bo tłok zaczyna ssać mieszankę jak i sprężać na uchylonych zaworach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a Dominik mogłeś wsadzić 2 uszczelki używane co ci leżą i prowizorycznie sprawdzić tylko jak już w ostatnich tygodniach zakładałeś pasek jakieś 60 razy to możesz nie mieć ochoty
Co do reszty tzn kompresji, sprężania, wariatora przy obecnym stanie tak splanowanej głowicy to mam już totalny bajzel w głowie przez ten przypadek. Już na samym początku mówiłem że zawory wychodzą za daleko, ale każdy twierdził inaczej, jednak miałem racje z tym że głowica jest za nisko a co za tym idzie że za dużo jej zebrali, dopiero deseczki bukowe na wałkach dały jasny obraz. Nawet nie przyszło mi do głowy że ktoś tak ostro potrafi przepierdolić głowice, no ale widać są co to potrafią. Tomi555 nie myśli głupio, można by było trochę liznąć na tłokach, ale ja bym zebrał trochę na tłokach i od spodu zaworu, tylko pytanie jak pracowałoby VVT przy fabrycznych znakach rozrządu czy tam znowu nie pojawiłaby się kolizja gdyby koło dostało ciśnienie oleju a wtedy to już byłoby pozamiatane. Tak więc dobrze że jedzie zdrowa góra bo wiem że będzie spokój na wydechowych i ssących. I ciekawe ile chciał ten turek zyskać HP i barów.