[V40 1.8 BiFuel 2002] Stukotanie w okolicy silnika i dziwna praca PB/LPG

[Micho1980V]

Witam wszystkich,
Chciałbym poprosić o pomoc w rozwiązaniu problemu dziwnego stukotania w okolicy silnika, w tym celu przygotowałem kilka filmików aby jak najdokładniej nakreślić problem.
Samochód kupiłem ostatnio, jazda próbna wypadła bez żadnych problemów, zarówno na PB, jak i na fabrycznym LPG auto działało bezproblemowo, pracowało jałowo na parkingu i w trakcie jazdy, nic nie gasło, odpalało jak należy. Sprzedawca poinformował mnie że coś tam odpiął przy silniku jakiś czujnik bo terkotał ale w niczym to nie przeszkadza i że stuka koło zmiennych faz rozrządu żeby przy najbliższej okazji wymienić...

Problem pojawił się jak zwykle po zakupie i pierwszym tygodniu jazdy, gdy człowiek na spokojnie może wszystko dotknąć i przeanalizować.

Sytuacje 1, 2, 3 - przedstawiają pracę z odłączonym zaworem zmiennych faz rozrządu.

Sytuacja numer 1:
Samochód na zimnym silniku pracuje prawidłowo (stukotania nie słychać)
[youtube]https://youtu.be/mUGUQ2I3uRA[/youtube]

Sytuacja numer 2:
Silnik po przełączeniu na gaz od razu gaśnie, jeśli w momencie przełączenia przytrzymamy mu wyższe obroty podejmuje pracę choć dziwnie (słychać to na poniższym nagraniu, przy tłumiku słychać nieregularną pracę i dźwięki jak by tłumik był nieszczelny co określony czas "puf puf puf", tak jak by nie działał na wszystkich cylindrach?) Ponadto podczas pracy na LPG w komorze silnika jest wyczuwalny gaz, czyżby jakaś nieszczelność powodująca takie dziwne działanie.
Około minuty 1:10 następuje wymuszone przełączenie na pracę na benzynie, wszystko się uspokaja.
[youtube]https://youtu.be/ETiwIHSLTJ0[/youtube]

Sytuacja numer 3:
Praca na PB i stukotanie (film poniżej przedstawia stukanie silnika i wpływ obrotów - przy obrotach około 900-1000 obr/min stukotania już nie słychać)
[youtube]https://youtu.be/rbozYVf13XM[/youtube]

Sytuacja numer 4:
Dziwnym trafem po wpięciu wtyczki zaworu zmiennych faz rozrządu stukotanie ustało, a żadnego terkotania zaworu nie było słychać, udało się to uwiecznić na filmie poniżej.
[youtube]https://youtu.be/kQMQWTc7yTw[/youtube]

Sytuacja numer 5:
Przełączyliśmy na LPG z podpiętym zaworem zmiennych faz rozrządu, auto standardowo zgasło na LPG, ciężko odpaliło na benzynie, lecz zgasło po chwili, powtórzyliśmy około pięciokrotnie takie odpalanie, w końcu odpięliśmy ten nieszczęsny zawór zmiennych faz rozrządu i auto odpaliło i na benzynie zaczęło pracować stabilnie.
Podpięliśmy znów ten zawór, auto odpaliło na benzynie, choć zawór zaczął terkotać jak z opowieści sprzedawcy...
[youtube]https://youtu.be/KxadMRJIvxk[/youtube]

Proszę o wskazówki jeśli ktoś z forumowiczów może poradzić z czym może być problem, co to za stukotanie, dlaczego ono występuje i jakie to ma powiązania z LPG, sprzedawca mówił o konieczności wymiany koła ZFR, jednak raz samochód działał prawidłowo (z sytuacji numer 4), co by mogło wskazywać że problem tkwi w zaworze ZFR, a nie w kole ZFR?
Będę wdzięczny za każdą wskazówkę, chcę doprowadzić auto do ładu aby jeszcze trochę posłużyło

[Janek_wro]

tam odpiął przy silniku jakiś czujnik

nie czujnik, tylko zawór.

bo terkotał ale w niczym to nie przeszkadza i że stuka koło zmiennych faz rozrządu żeby przy najbliższej okazji wymienić...

I tu miał rację, wymienić. Lecz nie przy okazji (oni tak zawsze powiedzą przy sprzedaży), tylko raczej szybko.
Pasek też do wymiany. I reszta klamotów rozrządu też, jeśli nie masz udokumentowanej daty ostatniej ich wymiany. (napinacz, rolka, pompa wody)

Problem pojawił się jak zwykle po zakupie i pierwszym tygodniu jazdy, gdy człowiek na spokojnie może wszystko dotknąć i przeanalizować.

O klepaniu na jałowym się nie wypowiem, bo to dużo gdybania. A na LPG się nie znam.
Natomiast to co widać od razu - pasek rozrządu zaolejony, świeci sie jak psu orzeszki. Zlokalizuj wyciek, prawdopodobnie koło KZFR, uszczelniacze wałków, albo wału. Możliwe że też spod zaworu KZFR. Do sprawdzenia.
Na filmie nr 4 miałeś silnik na gorąco? bo tylko wtedy załącza się KZFR. Jeśli był zimny <70 stopni, to popierdywania wtedy nie usłyszysz.

Przy okazji mogę jeszcze doradzić odczyt jakimś interfejsem diagnostycznym.
Zobaczysz rzeczy których nie słychać ani nie widać

[ quote=Micho1980V post_id=157548 time=1601215281 user_id=8481]
Sytuacje 1, 2, 3 - przedstawiają pracę z odłączonym zaworem zmiennych faz rozrządu.
[/quote]

dr. Teleporada - pan przyłoży lelefon do lewej nerki, zobaczymy czy są kamienie
Oj, są, aż klepią

[Micho1980V]

Natomiast to co widać od razu - pasek rozrządu zaolejony, świeci sie jak psu orzeszki. Zlokalizuj wyciek, prawdopodobnie koło KZFR, uszczelniacze wałków, albo wału. Możliwe że też spod zaworu KZFR. Do sprawdzenia.

Być może tak telefon nagrywa, musiałbym zrobić dokładniejsze zdjęcie ale pasek z bliska wygląda bardzo dobrze, koła zębate również czyściutkie, i z tej strony wszystko ładnie cichutko pracuje nic nie szumi nie brzęczy, ale poszukam jeszcze czy coś gdzieś nie widać wycieku.

Na filmie nr 4 miałeś silnik na gorąco? bo tylko wtedy załącza się KZFR. Jeśli był zimny <70 stopni, to popierdywania wtedy nie usłyszysz.

Powiem tak, te sytuacje były w takiej kolejności przedstawione jak były nagrywane, kilka minut rozgrzewaliśmy silnik aby to stukotanie było lepiej słyszalne, później załączyliśmy zawór i stukotanie w silniku ustąpiło a sama praca silnika stała się wyraźnie delikatniejsza i mądrzejsza (sytuacja 4), później ten problem z LPG i już na benzynie z zaworem trajkotał zawór i stukotał silnik (sytuacja 5).

Niewątpliwie jest tutaj związek z zaworem KZFR, zakładając Twoją teorię że silnik mógł mieć <70 stopni, to dlaczego wpięty zawór lecz nie załączające się jeszcze KZFR (<70 stopni) miał taki "leczniczy" wpływ na całą pracę silnika i zanik stukotu silnika? (głośno myśląc może sterownik widząc że ma zawór jakoś reguluje pracą silnika zimnego, a mając wypięty zawór praca silnika jest od razu upośledzona przez automatyczne wyłączenie jakiegoś modułu)
Zakładając że KZFR już działało prawidłowo (temperatura>70 stopni) to czy jest możliwość taka że coś się prawidłowo ułożyło że taki zbieg okoliczności nastąpił że wszystko działało cichutko jak należy?
Gdyby ten jeden prawidłowy raz (z sytuacji 4) się nie pojawił to bym się nie zastanawiał, ale coś ewidentnie raz zadziałało jak należy bo była wyraźna słyszalna poprawa i ustąpienie wszelkich stukotów gdy minutę temu one występowały.