Zlokalizowanie scalaka nie było problemem, scalak oznaczony L56R (EEPROM 93C56).
Trzeba z niego wyciągnąć wsad (ja wylutowałem), czyli programator i zczytanie zawartości. Export do pliku hex.
Wtedy się zaczęło szukanie, które linijki w kodzie odpowiadają za przebieg no i jak wpisać nowy przebieg.
Z pomocą przyszedł program Tachosoft Mileage calculator, powiedział mi, które linijki w kodzie to przebieg i, który generuje przebieg jaki chcemy wpisać.
Była tam nota, że w niektórych przypadkach trzeba przestawić znaki, np. zamiast 1F05A9D1 trzeba wpisywać F1509A1D.
Taki (to tylko przykładowy) ciąg znaków trzeba wpisać 8 razy w kodzie.
Tak więc przygotowałem sobie dwa wsady, jeden zwykły, drugi z przestawionymi znakami.
Z pomocą przyszedł w tym momencie kolega taranek, który też zmieniał u siebie licznik.
U niego działał wsad z zamienionymi znakami, jak się później okazało, licznik 3-zegarowy i 4-zegarowy mają inaczej z mapowany scalak L56R i z licznika 3-zegarowego nie pasuje do licznika 4-zegarowego (kod jest delikatnie zmieniony i mamy takie kwiatki jak np. brak infocenter, mimo, że we wcześniejszym liczniku był)
No i heja do Działu SMT u mnie w firmie, gadałem wcześniej z chłopakami, mieli podstawkę i program, więc pełen nadziei poszedłem z moimi wsadami.
Zanim udało się wgrać pierwszy wsad (z zamienionymi znakami, sugerując się, ze u kolegi taranka ten właśnie był dobry) , zeszło dobre 30 minut, cały czas problem z wykryciem scalaka (nie wykrywało kontaktu ze wszystkimi nogami w podstawce), ale na szczęście się udało. Lecę do laboratorium w moim Dziale, u siebie na stanowisku mam zasilacz regulowany 0~36V. Wlutowałem scalak Podłączyłem na krótko płytę licznika a tam...
I se myślę, no to k... elegancko se przebieg "naprawiłem".
No nic, wylutowałem scalak i lecę znowu do Działu SMT, wpinamy scalak (znowu nie wykrywa kontaktu nogi 6 na podstawce), ale udało się wgrać wsad drugi.
Lecę szybko znowu lutować i podpinać płytę licznika pod zasilacz i myyyyk:
Niecałe 400km mniej niż miałem oryginalnie, więc myślę sobie- niech będzie zrobię sobie wycieczkę i będzie git.
No i postanowiłem poprawić lutowanie nóżek jeszcze, podłączam drugi raz i myślę sobie, co jest... czemu nie mam kreski nad godziną i napisu fuel (te dwa znaki informują nas czy jest IC na pokładzie licznika). Mówię sobie no to ku... poprawiłem lutowanie. Pewnie zwarłem 2 nóżki, kondensator trzymał jeszcze trochę prądu i się wyczyścił wsad scalaka.
Lece po raz kolejny do SMT, żeby wsad wgrać ponownie... wkładamy scalak, znowu na nodze 6 problem, dociskam i jeb... urwała się noga.
No to mówię, pięknie, kolejne kilka dni bez auta, zanim przyjdzie scalak z allegro i w ogóle. Udało się na szczęście wgrać dzięki igle i pincecie ten wsad, lecę po raz kolejny do siebie, lutuje (nogę dorobiłem z miedzianego drucika), podłączam a tam... kupa, dalej nie ma IC. Zniesmaczony, że zapewne uwaliłem scalak, zamówiłem 10 sztuk ("a co" se myślę)... wróciłem do domu bez humoru, ale coś mnie podkusiło, żeby podłączyć do auta płytkę, podłączam, przekręcam zapłon a tam pyyyyk, jest infocenter!! Okazało się, że po prostu infocenter pojawia się tylko przez krótki czas przy podłączeniu licznika "na krótko" i po prostu już później nie widać czy infocenter jest czy go ni ema, trzeba sprawdzać w aucie.
Także trochę włosów siwych przybyło... no i będe posiadaczem 10 sztuk EEPROM 93C56, które mi będą kompletnie zbędne.