VW, zwykły oszust i cwaniak

[ELI]

http://www.samar.pl/__/3/3.a/84445/3.sc ... cale=pl_PL" onclick="window.open(this.href);return false;

[Yaro]

Na czymś trzeba zbudować swoją potęgę. Widać nie tylko nasz naród powinien być widziany przez innych jako kombinatorzy i cwaniaczki. Ale to wg mnie ch...j. Komentarz Stefana bije artykuł na łeb. Tępy w banie chce poprawy aut w których brakuje dpf czy kata. Pytanie tylko w jakich autach się je wycina? Czy w większości robią to firmy zajmujące się tuningiem?? Nie. W większości robią to zwykli ludzie, których nie stać na wymianę uszkodzonego, wyeksploatowanego podzespołu, którego koszt przewyższa niejednokrotnie wartość auta. Czy myślicie, że jakiś "Zenek" który wziął kreche w banku na kwotę 5000 żeby kupić wymarzonego Pastucha od pana "Z Radomia" (notabene przyprowadzonego zza zachodniej granicy gdzie Niemiec płakał jak go sprzedawał) wyciągnie z kieszeni kolejny tysiak na nowy FILTR CZĄSTEK STAŁYCH? Nie. Podjedzie do mechanika "Stefana" zza płota i ten w piękny sposób pozbawi go bólu głowy za przysłowiową "flaszkę".

[Extradd]

Zaczęło się od USA.

[bully]

Czy myślicie, że jakiś "Zenek" który wziął kreche w banku na kwotę 5000 żeby kupić wymarzonego Pastucha od pana "Z Radomia" (notabene przyprowadzonego zza zachodniej granicy gdzie Niemiec płakał jak go sprzedawał) wyciągnie z kieszeni kolejny tysiak na nowy FILTR CZĄSTEK STAŁYCH? Nie. Podjedzie do mechanika "Stefana" zza płota i ten w piękny sposób pozbawi go bólu głowy za przysłowiową "flaszkę".

To jest problem pana "Zenka", mógł pomyśleć i kupić benzyniaka. "Zenek" jest głupi? No cóż selekcja naturalna. Ja mam to gdzieś, bo jak "Zenek" kombinuje jak koń pod górę to niech liczy się z tym, że może się przejechać. A że "Zenek" jest głupi, to nie należy dostosowywać pod niego przepisów, tylko egzekwować od niego stosowania się do już istniejących.- To tak co do zasady.

Nie jest tajemnicą, że ekologia psuje motoryzację, dlatego jak bym miał problem z DPF to też bym go wywalił. Ale nie zmienia to faktu, że po naszych ulicach jeździ tyle szrotu, że aż strach i to trzeba upożądkować. Obok mnie jest komis z samochodami w cenach 1500-3000 (może klilka sztuk lepsiejszych i drożsiejszych) i ludzie to kupują!

[Yaro]

bully On czy Pb, dpf czy kat? Co za różnica. Oba urządzenia czasami przewyższają wartość samochodu. A gro ludzi fizycznie nie stać na nowsze (nie piszę już o nowych) auta. W miastach tego nie widać (inny status materialny ) , ale na wsiach czy nawet mniejszych miejscowościach większość aut to takie w przedziale 1500-5000. Czy tych ludzi stać na ekologię?

[bully]

Stać na autobus. Brutalna, ale szczera prawda. Nie chodzi mi o to, że biedni nie powinni nic mieć. Nie chodzi mi też o to, że eko-biznes-terroryści mają rację (bo że szeroko pojęta ekologia to po prostu intratny biznes - co do tego chyba nikt inteligentny nie ma wątpliwości). Chodzi mi o to, że państwo i społeczeństwo powinno uczyć ludzi (uświadamiać ich, że powinni) myśleć, a nie ich wyręczać w myśleniu, tworząc tym samym pokolenie idiotów. ON, Pb, DPF czy KAT - różnica jest taka, że (już uczepmy się pana "Zenka") jak "Zenek" kupi sobie samochód z DPF w celu dojazdu 4-5 km do dyskontu, to chyba sam sobie problemy na głowę ściąga, ale "Zenek" myśli "Dieselek to tanio będzie", a potem płacz że ta Unia nie dobra, że te rządzące mojego Dieselka nie chcą wpuścić na drogę. Zamiast pomyśleć i kupić na takie dojazdy Pb.
Ale tak naprawdę czy ma kata lub dpf (lub czy już wyciął) to mały miki, jak chcą to niech wycinają, problemem jest złom na drodze - przeżarte podłużnice, dymiące auta trzymające się na tlenku żelaza, niebezpieczny złom zostawiający 4 ślady na drodze - i to powinno być wyeliminowane z naszych dróg i nie obchodzi mnie, że kogoś nie stać. Jak mnie nie stać to nie kupuje. Jak bardzo chce kupić i mieć, to szukam drogi by zarobić. Proste? Proste!
A po naszym forum chyba najbardziej widać, że stare auta (nie oszukujmy się, nasze nie są najmłodsze) nie muszą być zagrożeniem, że mogą być zadbane i bezpieczne - do takich absolutnie nic nie mam.

[Yaro]

Stać na autobus. Brutalna, ale szczera prawda.

Sorry bully, ale tutaj nie masz absolutnie racji. Bez obrazy, ale chyba nie jesteś zorientowany co dzieje się poza granicami miast. Autobus? Jaki autobus. Państwowego przewoźnika już praktycznie niema, a prywatny jeździ tylko tymi trasami które są rentowne. Prosty przykład. Na wsi której mieszkałem jeszcze kilka lat temu było ok 15 autobusów dziennie. Teraz są dwa. O 5:00 i 18:00. Tak samo sytuacja wygląda w miejscowości skąd pochodzi moja żona. I może ten "Zenek" nie kupił auta żeby latać po sklepach, tylko żeby zawieźć matkę do lekarza oddalonego o 25 km. Takie są realia. To nie stolica gdzie masz do wyboru autobus, tramwaj czy metro.

Jak bardzo chce kupić i mieć, to szukam drogi by zarobić. Proste? Proste!

Zarobić. Ha. kolejny zacny wątek. O którym nie warto się rozpisywać. powiem tylko tyle: Nie każdy ma możliwości zarobienia konkretnych pieniążków, lub rotacji w wyborze pracy.

Ogólnie temat rzeka. Przez 10 lat pracowałem w Warszawie i wiem jak wygląda "tamten" świat. Wiem też jakie życie jest w oddalonej o 50 km od stolicy prowincji.

[NoViK]

Potwierdzam słowa Piotrka. W miastach masz komunikacje miejską, poza, autobusy jeżdżą sporadycznie i oczywiście jeśli z danej miejscowości jeździ dużo osób to dają więcej kursów. Wsie są praktycznie odcięte od komunikacji bo autobusy sa dwa razy na dzień (i to dobra wieś musi być). Sam miałem problemy swojego czasu żeby do szkoły dojechać bo z roku na rok ubywało kursów. Z PKS'u przesiadłem się na Volvo. Piękne nie jest ale sprawne technicznie i to wątpliwości nie budzi. Nawet diagnosta mi to powiedział ostatnio na przeglądzie technicznym. Faktycznie, temat rzeka z tym jest i każda strona będzie miała rację jakby nie patrzyć.

[bully]

No tak, tylko co było pierwsze, jajko czy kura? Najpierw ubyło kursów autobusów, a potem ludzie kupili auta? Czy ubyło kursów bo ludzie kupili truchło z Niemiec i nikt nie jeździł autobusem?

(...) Piękne nie jest ale sprawne technicznie i to wątpliwości nie budzi. Nawet diagnosta mi to powiedział ostatnio na przeglądzie technicznym.(...)

I takie powinny właśnie zostać (sprawne techniczne), a reszta wypad - nic nie mam do brzydkich i zniszczonych aut - sam takim 6 lat jeździłem, było brzydkie obite, głośne, ale BEZPIECZNE dla tych co w środku i dla tych co na zewnątrz, bo sprawne technicznie. Bez cienia strachu jechałem w Polskę, na święta pod Szczecin czy śluby znajomych w góry, bo wiedziałem że mnie nie zawiedzie.

[NoViK]

Słuchaj to może działać w dwie strony. Może kupili truchło z niemiec bo nie mieli czym i jak dojechać bo ubyło kursów? Ja już powiedziałem że może to działać w obie strony.