Strona 1 z 2

[S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie LPG

: 7 sty 2018, o 15:20
autor: rascal09
Witam,

Na początek informacja, poprzedni właściciel zrobił przekładkę z 1.8 do 2.0T.

Naszła mnie dziwna sytuacja... Ogólnie od jakiegoś czasu wszystko w aucie było ok, miałem tylko błąd nie wyrzucany na deskę o bogatej mieszance. Pomyślałem "sonda z silnika 1.8 robi problemy", wymieniłem na Boscha dedykowanego do tego auta. Wskazania były idealne, auto odzyskało moc, ale zaczęło początkowo przerywać powyżej 4500 obrotów. Później przy przygazowaniu wyłączała się instalacja z komunikatem "Brak stacyjki", czyli + do stacyjki. Znalazłem go podłączonego do cewki zapłonowej. Przepiąłem na aku i już nie gaśnie. Wcześniej jednak zaczął wypadać zapłon nawet na wolnych obrotach. Chwilę poszaleje jak traktor i nagle obroty skaczą do 1000 i spadają na 800, silnik pracuję idealnie. Później znowu spada nawet do 500, obciążenie silnika 100% i albo zgaśnie, albo się "naprawi". To teraz

1. Skoro LPG traciło + na cewce to mogę wykluczyć winę cewki, kabli, świec? Przy odłączaniu cewek zdarzało się, że nie zmieniała się praca "traktora".
2. Wg manuala między cewkami, a ECU jest kostka 44/20, która powinna być przy ścianie grodziowej. Ja u siebie nie mam, wygląda, że idzie bezpośrednio do ECU. Czy zdarzały się modele gdzie ich nie było, czy poprzedni właściciel podłączył pomijając kostkę i może tam przerywa plus?
3. Po podłączeniu nowej sondy przed katem wywalało mi błąd braku masy (P0131) i błąd grzałki drugiej sondy (P0141). Czy to może mieć jakiś związek?


No dobra, to chyba cewka. Niech ktoś mi powie, czy jeśli cewka jest uszkodzona to może występować chwilowe zwarcie na jej pinach? Może dlatego wyłączało mi się LPG...

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 7 sty 2018, o 19:21
autor: rascal09
Udało mi się uruchomić gaz. Na gazie tak mocno nie przerywa, nie traci tak bardzo mocy, ale wciąż przerywa w stopniu nie przeszkadzającym w jeździe. Ale wolne obroty falują i potrafi zgasnąć. Na benzynie tragedia. Zastanawiam się czy po odzyskaniu mocy nie zaciągnął jakiegoś syfu z baku i zapchało filtr. Wymienię go, a później sprawdzę ciśnienie paliwa. Przy okazji wezmę cewkę na podmiankę i sprawdzę co się zmieni. Ma ktoś jeszcze pomysł co, ew sprawdzić? Przepustnica, przepływka?

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 7 sty 2018, o 19:33
autor: RIPPER
Sprawdz zasilanie cewek tam jest wysoka temp i lubi kabel a wł jego izolacja złamać i pokruszyć

do cewki idzie zielony i czerwony kabel czerwony jest zasilany napięciem AKu choć wiadomo nie bezpośrednio chodzi o 12 V

kabel do instalacji ma być podłączony pod stacyjkę lub pod zasilanie wtryskiwaczy a nie pod satałe napięcie

Zielony kabel jest sygnałem inpulsowym masowym idącym z ECu kabel jest ekranowany i ekran jest przedłużony do ciękiego czarnego kabla i przykręcany do pokrywy zaworowej obok cewek ..

-problemy z wypadaniem to
-świece
-kable
-pęknięte cewki
-zaśniedziałe końcówki cewek ze sprężynką
-popękane lub zalane konektory cewek
-same kable z konektorami w stanie do wymiany

Sprawdz napięcie na cewce między czerwonym kablem a - na aku jeśli było by tam jakieś przerwanie to przy ruszaniu wiązką powinno spadać

aa czerwone kable łączą się w jeden

po dziesiąte primo zwarcie na cewkach :omg: :omg: :omg:

masz zmierzyć rezystancje co najdalej

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 8 sty 2018, o 20:39
autor: rascal09
Dzięki! :) I dopiero się uczę, więc proszę się nie śmiać panie Kolego. :)

Sprawdzę jak tylko odzyskam jutro multimetr. Jak na złość wszystkie pożyczone. Ale mam inną zagwozdkę.

Auto faktycznie szarpie na benzynie, gaśnie, ogólnie impreza. Na gazie zachowuje się troszkę kulturalniej. Ale w jaki szok się wj***łem, kiedy udało mi się go wkręcić do 3500 obrotów i ponad tym leci jak szalony! Idealnie, przyspieszenie cudowne, nic nie szarpnie. Na gazie jak i benzynie. Zdaje się na wasze doświadczenie, ale chcę też nauczyć się odczytywać objawy. Stawiam, że to może przepustnica wariuje. Ale na wolnych obrotach może zgasnąć, a to się stało nagle, wcześniej trzymał obroty idealnie.

A temat konektorów na cewkach znam, naprawione już dużo wcześniej, bo był z nimi problem i wywalało błąd.

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 9 sty 2018, o 07:31
autor: rascal09
News! Doszedł kolejny błąd P0172 - Uboga mieszanka. A co do szarpania auta to mam kolejne spostrzeżenie. Jeśli trzymam gaz w miejscu do auto 2s przyspiesz i 2s traci moc i tak w kółko póki nie wkręce go na 3500-4000 obrotow. Dzisiaj powinienem dostać nową cewkę, sprawdzimy. Przy okazji sprawdzę masę na budzie i silniku. Może tam gdzieś się obluzowało...

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 9 sty 2018, o 23:45
autor: Gremlas
Jak dla mnie ewidentnie.wypada zapłon

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 11 sty 2018, o 20:30
autor: rascal09
Trochę pogrzebałem i coś się naprawiło. :) Ale tylko trochę. Wymiana przepustnicy, wyczyszczenie silnika krokowego, wyczyszczenie masy na budę i skrzynię. Auto już nie gaśnie, ale obroty skaczą regularnie jak skakały. Auto póki jest zimne idzie całkiem dobrze, lekko szarpnie czasem. Kiedy temperatura silnika osiągnie około 40st auto zaczyna tracić moc. Wystarczy puścić gaz i nadepnąć znowu i idzie pięknie. 5 sekund i znów muli, akcja z pedałem gazu i idzie. Benzyna i LPG to samo, ale teraz na LPG trochę mocniej szarpie. Da się przynajmniej nim jakoś jeździć.

Wymiana cewek i kabli - bez zmian. Świec nie wymieniałem (irydowe Boscha), ale ani nie są mokre, ani brudne, wyglądają prawidłowo. Paliwem nie śmierdzi z wydechu.

Kupiłem kabel KKL i Vol-Fcr nie pokazuje mi nic nowego. Błąd grzałki drugiej sondy.

Jutro podmienię krokowca i zobaczę jakie zmiany. Odpinanie czujników wszelakich nic nie zmienia. Nie odłączałem jedynie TPS. Może czujnik wału szaleje po zagrzaniu?

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 12 sty 2018, o 21:43
autor: rascal09
A powiedzcie mi, jak powinna zmieniać się rezystancja czujnika położenia wału? Coś słabo reaguje jak dla mnie. Póki nic nie pieprzne :) Rezystancja zmienia mi się o 10 Ohm, ale jak nim stuknę to nawet o 100 Ohm.

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 12 sty 2018, o 23:33
autor: Borysław
Czujnik działa na zasadzie 1 lub 0 w zależności od położenia wieńcu na kole zamachowym. Często pod izolacją jest masakra.Eli wrzucał kiedyś foty jak to wygląda po rozebraniu.

Re: [S40, 2.0T 160KM, 1998] Wypadanie zapłonu, a wyłączanie

: 13 sty 2018, o 16:45
autor: rascal09
Wymiana czujnika nic nie dała... Ale wciąż mnie dziwi jedno. Dlaczego powyżej 3500 obrotów silnik pracuje znakomicie? I wczoraj "naprawił" mi się na kilka kilometrów. Na benzynie i gazie pięknie jechał. A teraz znowu dupa.