V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
-
- Administrator
- Posty: 18930
- Rejestracja: 29 kwie 2013, o 11:17
- Model: v40
- Silnik: Napędzany gnojówką
- moc: Zajebiście srogo
- Rocznik: 1900
- wiek: 100
- Skąd jesteś?: PLPL
- imię: ELI
- Kontakt:
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
Widzę, że chcesz kupić na siłę ... nie jest to dobra opcja
-
- Debeściak
- Posty: 135
- Rejestracja: 3 lip 2017, o 18:43
- Model: V40
- Silnik: B4204T5
- moc: 147KW
- Rocznik: 2002
- wiek: 37
- Skąd jesteś?: Debica
- imię: Artur
- Lokalizacja: Dębica
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
ELI, nie na siłę, tylko wiem co w nim do zrobienia jest, nie tak jak ten wypicowany z Rytwian z drżącą kierownicą od wentylatora i jednym wymienionym amorem. Jeśli udałoby się zejść poniżej 9 tyś to myślę, że warto. Rocznikowo najmłodsze z tych które oglądałem (2004), wyczyszczone w środku ale nie przesadnie, po prostu zadbane, amortyzatory ok. Wiadomo hamulce, rozrząd, oleje i płyny, do tego konserwację trzeba zrobić jak w każdym. Martwią progi i błąd poduszki dla tego dużo zależy od ceny.
-
- Volvo Fan
- Posty: 863
- Rejestracja: 2 lis 2016, o 17:03
- Model: v40
- Silnik: 1.8
- moc: 122
- Rocznik: 2002
- wiek: 34
- Skąd jesteś?: Lodz
- imię: Lukasz
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
Spróbuj jeszcze na forach poszukać czy ktoś nie sprzedaje auta. No i na fb jest grupa Volvo s40 v40 części/servis , widziałem ze tam często są wystawiane v40. Może warto przejrzeć albo napisać że kupisz konkretny model i zobaczysz jakie oferty polecą.
A piszesz że ogloszenier które Cię interesuje ma wady bo kontrolka poduszek się świeci , zadzwoń i powiedz zeby to gość ogarnął , według mnie to może kręcić że nagle po czymś zaczęła świecić , jak by to była pierdola to by ju dawno ogarneli
A piszesz że ogloszenier które Cię interesuje ma wady bo kontrolka poduszek się świeci , zadzwoń i powiedz zeby to gość ogarnął , według mnie to może kręcić że nagle po czymś zaczęła świecić , jak by to była pierdola to by ju dawno ogarneli
-
- Debeściak
- Posty: 135
- Rejestracja: 3 lip 2017, o 18:43
- Model: V40
- Silnik: B4204T5
- moc: 147KW
- Rocznik: 2002
- wiek: 37
- Skąd jesteś?: Debica
- imię: Artur
- Lokalizacja: Dębica
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
Panowie, kupiłem: v40 T4 w automacie z szyberdachem, mimo swojego wieku cieszę się jak dziecko ;D Na weekendzie wrzucę fotki i opowiem historię związaną z zakupem jeśli kogoś to interesuje.
Wszystkim serdecznie dziękuję za udzieloną pomoc, a szczególne podziękowania dla Yaro. Mimo, że nie kupiłem sprawdzonego przez niego auta to jestem mu niezmiernie wdzięczny.
Wszystkim serdecznie dziękuję za udzieloną pomoc, a szczególne podziękowania dla Yaro. Mimo, że nie kupiłem sprawdzonego przez niego auta to jestem mu niezmiernie wdzięczny.
-
- Debeściak
- Posty: 170
- Rejestracja: 28 lis 2016, o 16:52
- Model: V40
- Silnik: D4192T2
- moc: 95
- Rocznik: 2000
- wiek: 25
- Skąd jesteś?: okolice_Lublina
- imię: Sebastian
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
W takim razie czekamy.
-
- Debeściak
- Posty: 135
- Rejestracja: 3 lip 2017, o 18:43
- Model: V40
- Silnik: B4204T5
- moc: 147KW
- Rocznik: 2002
- wiek: 37
- Skąd jesteś?: Debica
- imię: Artur
- Lokalizacja: Dębica
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
Przez to szukanie auta zaniedbałem inne sprawy i musiałem teraz nadgonić, stąd relacja też z delikatnym opóźnieniem.
A więc tak w środę wybrałem się do Pilawy po v40 2.0T który tam stał w cenie 8900. Dzień wcześniej był tam Yaro i specjalnie dla mnie oglądnął auto, porobił zdjęcia, sprawdził auto komputerem, wyłapał dwa ogniska rdzy co brzmiało bardzo poważnie ale po wysłaniu zdjęć okazało się, że to nic strasznego. Jechałem do pilawy przekonany, że nim wrócę już do domu. Na miejscu okazało się jednak że dach tego auta jest cały do malowania, wnętrze mimo że mocno prane (pozaciągane, wisząca podsufitka nad kierowcą i kilku innych miejscach, pourywane zaczepy) nie wyglądało zachęcająco, tak więc na początek dach i poprawki tapicerki. Silnik odpalił bez problemu jednak z tyłu siwy dym z rury po przygazowaniu, auto długo już tam stało, wszędzie powpychany piasek i liście. Kiedy zapytałem o cenę Pan zszedł do 8500 złociszy o gdy się uśmiechnąłem stwierdził, że się nie znamy na motoryzacji i w ogóle żebym przyjechał z kimś innym kto się zna. Wygląda na to, że mój kolega za bardzo się czepiał... a ja na prawdę się nie znam.
Niedaleko było też ogłoszenie V40 2.0T z Garwolina a konkretnie z Łaskarzewa i tam zadzwoniłem, niestety okazało się, że Pan zarezerwował do niedzieli autko dla klienta, pomyślałem, że chociaż zerknę, i zobaczę co i jak. Pan niezbyt chętnie ale się zgodził. Na miejscu okazało się, że obok sprzedawanej stało jeszcze jedno Volvo V40. Oglądnęliśmy 2.0T i na prawdę wyglądało ok i w pieniądzach też się zgadzało, jednak Pan powiedział, że nie puści i gdyby klient zrezygnował to mogę być następny w kolejce.
Autko które stało obok to właśnie teraz moje V40 T4 w automacie z 2001 roku. Nie chciałem kupować, raz że automat dwa, że t4, 200 koni mnie trochę przerażało. Ale tak od słowa do słowa bez nacisku z jednej czy z drugiej strony doszliśmy do pytania o cenę i wtedy wszystko stało się jasne. Kupiłem dałem 8200 za auto które nie wymaga wkładu z mojej strony, bez problemu przejechało ponad 300 km do domu, w dokumentach ma 240 tyś, przejechane (może ktoś wie jak sprawdzić przebieg auta ze Szwajcarii?), dalej w papierach stoi, że auto ma zrobiony rozrząd, zrobiony przegląd i tylko koszty rejestracji.
W aucie skóra na fotelach w stanie dobrym, szyberdach, DSA, wnętrze czyszczone ale z głową, nic nie wisi, nic nie ponaciągane, ogólnie OK, silnik suchy nie widać śladów czyszczenia, auto prowadzi się dobrze, żadne kontrolki się nie świecą niepotrzebnie, jedynie zapach w środku może wskazywać, że ktoś palił w środku, ale może z czasem to wyjdzie Nie miałem się zbytnio czego przyczepić. Co do pracy skrzyni ciężko mi coś powiedzieć, kolega zachwalał, że zmienia przełożenia płynnie i że jest OK ale jeszcze to sprawdzę u znajomego mechanika, który posiadał ten model i
może powiedzieć coś więcej na jego temat. W zasadzie to wszystko, jestem zadowolony, automatem w mieście jeździ się bosko nie wiem czemu się bałem
Wybaczcie za mało artystyczne zdjęcie, w przyszłym tygodniu jak już auto zarejestruję i trochę się ogarnę obiecuję lepsze... Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
A więc tak w środę wybrałem się do Pilawy po v40 2.0T który tam stał w cenie 8900. Dzień wcześniej był tam Yaro i specjalnie dla mnie oglądnął auto, porobił zdjęcia, sprawdził auto komputerem, wyłapał dwa ogniska rdzy co brzmiało bardzo poważnie ale po wysłaniu zdjęć okazało się, że to nic strasznego. Jechałem do pilawy przekonany, że nim wrócę już do domu. Na miejscu okazało się jednak że dach tego auta jest cały do malowania, wnętrze mimo że mocno prane (pozaciągane, wisząca podsufitka nad kierowcą i kilku innych miejscach, pourywane zaczepy) nie wyglądało zachęcająco, tak więc na początek dach i poprawki tapicerki. Silnik odpalił bez problemu jednak z tyłu siwy dym z rury po przygazowaniu, auto długo już tam stało, wszędzie powpychany piasek i liście. Kiedy zapytałem o cenę Pan zszedł do 8500 złociszy o gdy się uśmiechnąłem stwierdził, że się nie znamy na motoryzacji i w ogóle żebym przyjechał z kimś innym kto się zna. Wygląda na to, że mój kolega za bardzo się czepiał... a ja na prawdę się nie znam.
Niedaleko było też ogłoszenie V40 2.0T z Garwolina a konkretnie z Łaskarzewa i tam zadzwoniłem, niestety okazało się, że Pan zarezerwował do niedzieli autko dla klienta, pomyślałem, że chociaż zerknę, i zobaczę co i jak. Pan niezbyt chętnie ale się zgodził. Na miejscu okazało się, że obok sprzedawanej stało jeszcze jedno Volvo V40. Oglądnęliśmy 2.0T i na prawdę wyglądało ok i w pieniądzach też się zgadzało, jednak Pan powiedział, że nie puści i gdyby klient zrezygnował to mogę być następny w kolejce.
Autko które stało obok to właśnie teraz moje V40 T4 w automacie z 2001 roku. Nie chciałem kupować, raz że automat dwa, że t4, 200 koni mnie trochę przerażało. Ale tak od słowa do słowa bez nacisku z jednej czy z drugiej strony doszliśmy do pytania o cenę i wtedy wszystko stało się jasne. Kupiłem dałem 8200 za auto które nie wymaga wkładu z mojej strony, bez problemu przejechało ponad 300 km do domu, w dokumentach ma 240 tyś, przejechane (może ktoś wie jak sprawdzić przebieg auta ze Szwajcarii?), dalej w papierach stoi, że auto ma zrobiony rozrząd, zrobiony przegląd i tylko koszty rejestracji.
W aucie skóra na fotelach w stanie dobrym, szyberdach, DSA, wnętrze czyszczone ale z głową, nic nie wisi, nic nie ponaciągane, ogólnie OK, silnik suchy nie widać śladów czyszczenia, auto prowadzi się dobrze, żadne kontrolki się nie świecą niepotrzebnie, jedynie zapach w środku może wskazywać, że ktoś palił w środku, ale może z czasem to wyjdzie Nie miałem się zbytnio czego przyczepić. Co do pracy skrzyni ciężko mi coś powiedzieć, kolega zachwalał, że zmienia przełożenia płynnie i że jest OK ale jeszcze to sprawdzę u znajomego mechanika, który posiadał ten model i
może powiedzieć coś więcej na jego temat. W zasadzie to wszystko, jestem zadowolony, automatem w mieście jeździ się bosko nie wiem czemu się bałem
Wybaczcie za mało artystyczne zdjęcie, w przyszłym tygodniu jak już auto zarejestruję i trochę się ogarnę obiecuję lepsze... Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
-
- Volvo Fan
- Posty: 5652
- Rejestracja: 21 lut 2015, o 18:42
- Model: S40
- Silnik: D4192T2
- moc: 95 KM
- Rocznik: 1999
- wiek: 42
- Skąd jesteś?: Wasosz
- imię: Grzegorz
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
Cieszymy się razem z tobą z udanego zakupu
Zakładaj w takim razie swój temat w galerii i pochwal się nabytkiem.
PS
Zapach po papierosach da się pewnie usunąć poprzez dezynfekcję ozonatorem.
Zakładaj w takim razie swój temat w galerii i pochwal się nabytkiem.
PS
Zapach po papierosach da się pewnie usunąć poprzez dezynfekcję ozonatorem.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 wrz 2017, o 19:26
- Model: V40
- Silnik: 1.9T PB
- moc: 200 KM
- Rocznik: 1998
- Skąd jesteś?: Lublin
- imię: Helmut
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
Dokładnie.
U mnie w V40 też pachniało fajkami. Pomogło ozonowanie przez 30 minut. Teraz pachnie tym ozonatorem
U mnie w V40 też pachniało fajkami. Pomogło ozonowanie przez 30 minut. Teraz pachnie tym ozonatorem
-
- Debeściak
- Posty: 135
- Rejestracja: 3 lip 2017, o 18:43
- Model: V40
- Silnik: B4204T5
- moc: 147KW
- Rocznik: 2002
- wiek: 37
- Skąd jesteś?: Debica
- imię: Artur
- Lokalizacja: Dębica
Re: V40 1.8, 122, 270 tyś. Co o tym myślicie?
Okazało się że to raczej nie fajki. Kupiłem jakieś mleczko do skóry z woskiem pszczelim i zapach się nasilił! Teraz jest ok bez ozonowania ale dzięki za sugestię