Nowe Forum Volvo V40 S40 (1995-2004) i pokrewnych, dołącz do nas!

I rano znów taki sam scenariusz, los i skrobanie. Do pracy autem? Może prościej byłoby założyć panczeny

Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2

nelio pisze:My póki co zmieniliśmy pasję z nart na volvo co chyba nie będzie tutaj źle odebrane

ja połączyłem pasje, jeżdżę Volvo na dechę

tomi555 pisze:Ja latam na desce od 2002 roku.

Jutro wylot do Szwajcarii na freeride

Pozazdrościć, ja dopiero w marcu do Francji... udanego wyjazdu

łosiu92 pisze: Wcale nie trzeba mieć specjalistycznego sprzętu hah

nie ma jak to zjazd na worku foliowym wypchanym sianem

ELIMINATOR, widzę, że u Ciebie same hardkorowe pomysły... jak zwykle

nelio pisze:ELIMINATOR, widzę, że u Ciebie same hardkorowe pomysły... jak zwykle

ee tam hardkorowe, wiesz jak się na zapindala lepiej jak na najlepiej nasmarowanej desce

qdlatyNH pisze:

nelio pisze:My póki co zmieniliśmy pasję z nart na volvo co chyba nie będzie tutaj źle odebrane

ja połączyłem pasje, jeżdżę Volvo na dechę

Idealne połączenie. W naszym przypadku na tą chwilę jednak nie realne. Do wymiany łożysko, rozrząd... w pierwszej kolejności. Narty muszą poczekać

qdlatyNH pisze:

nelio pisze:ELIMINATOR, widzę, że u Ciebie same hardkorowe pomysły... jak zwykle

ee tam hardkorowe, wiesz jak się na zapindala lepiej jak na najlepiej nasmarowanej desce

Tak tak, za młodu po eksperymentach związanych z tuningiem sanek wylądowałem w szpitalu

tuning sanek, skąd ja to znam my przerobiliśmy wanienkę do kąpania niemowląt i na na tym śmigaliśmy z góry

To były czasy. Inwencja twórcza była cenną zaletą. Robiło się wiele rzeczy z niczego. Frajda i ubaw był gwarantowany!

Nikt nam nie broni inwencji i pomysłów, ale czasami wiek nas ogranicza zresztą wtedy dopieszczało się sanki i rowery, a teraz mamy Volva

Ja juz to pisałem ale napisze jeszcze raz, chciałbym pojeździć na tarapatach:-D

Wysłane z Tapatalka