[V40 1.9 T4 LPG 1999r] Gaśnie na PB

[x7kwachu]

Cześć wszystkim.
Borykam się z problemem gasnącego silnika. Najczęściej zdarza się to przy zatrzymaniu na skrzyżowaniu, albo ruszeniu. Na postoju też potrafi zgasnąć przy skręconej kierownicy ale nie wiem czy to wspólny problem czy dwa osobne. Podczas jazdy problem nie występuje. Auto odpala dobrze, po zgasnieciu też nie ma problemu by odpalić. Miałem zabierać się za krokowca ale problem występuje tylko i wyłącznie na PB. Na lpg nie ma najmniejszego problemu. Może ktoś miał podobny problem i podzieli się swoim doświadczeniem.

Ps.
Zauważyłem, że cięgno od gruchy do Turbo ma luz góra dół ale na tym cycku na turbinie co się cięgno przypina. Odpiąłem cięgno i ruszyłem tym cyckiem i on swobodnie lata lewo, prawo, góra, dół. Tam nie powinno być jakiejś sprężyny by trzymała cycka w jednym miejscu? Mogę go sobie obkręcać i podnosić.

[x7kwachu]

Nie mogę edytować to dodam, że dziś pod lupę wziąłem regulator ciśnienia paliwa. Mam go na listwie z prawej strony o ile nie mylę rzeczy. Poprawiłem dość luźną rurkę która wchodzi do niego (zielony plastik od zacisku się wysunął teraz trzyma się dobrze). Z lewej strony podłączony regulator jest do listwy a od dołu widzę rurkę. Przylożylem palec. Mokry od benzyny. Od dołu powinno iść podciśnienie czy czy paliwo? Bo może cały sęk gaśnięcia leży właśnie w nim .

[Borysław]

Na górze jest wężyk podciśnienia. Jeżeli jest tam paliwo, to membrana pękła.

[x7kwachu]

Na górze jest wężyk podciśnienia. Jeżeli jest tam paliwo, to membrana pękła.

Dokładnie tak jak piszesz. Przed przeczytaniem twojego posta zauważyłem, że rurka była sparciała a wręcz trzymała się na włosku. Wymieniłem. Efektów nie przyniosło. Odczepiłem i zauważyłem benzynę. Nie jakieś wielkie ilości ale mokro. Pewnie miało to tez wpływ na moc silnika aczkolwiek wcześniej nie jeździłem sprawną t4 więc wydawało mi się, że mocy nie brakuje.

[x7kwachu]

Wymieniłem regulator ciśnienia paliwa na używkę od zwykłej benzyny bez turbo. Numery te same a koszt tylko 50 zł. Niestety problem z gaśnięciem dalej występuje. Uzywany regulator jak i mój miał pęknięty plastik z siateczką (nie wiem jak się to nazywa). Skleiłem lecz chyba to nie jest tego wina. Próbuję namierzyć pompę paliwa bo zauważyłem na zewnątrz auta jak raz na jakiś czas coś mi wyje z tyłu auta. Miał już ktoś z tym doświadczenie i zechce się nim podzielić? Chyba, że ktoś z forumowicz posiada t4 w moim regionie i zechce rzucić okiem. Pozdrawiam