[V40 2.0T 01r] Profilaktyczna zmiana panewek

[savage]

Cześć,
chciałem się dowiedzieć jakie jest Wasze zdanie co do profilaktycznej zmiany panewek korbowodowych w b4204t3.
Jeśli zmieniać to czemu, najlepiej przykłady z własnego doświadczenia. Auto ma ponad 300kkm.

Zbierając do kupy wszystkie przypadki z uszkodzonymi 2.0T i T4 często padają panewki i tuleje stąd pomysł mojej profilaktyki.

Zdanie są mocno podzielone jedni mówią, że to dobra profilaktyka inni, że lepiej nie ruszać póki działa bo na nowych pochodzi krótko.
Co Wy na to?

[TurboKozak]

"Profilaktyczna zmiana.." Czyli rozumiem że jeszcze nie słychać żadnych typowych dźwięków dla zużytych panewek ?

[Borysław]

Ja bym zostawił tak jak jest. Równie dobrze można zrobić remont silnika tak na wszelki wypadek.

[savage]

Coś tam słychać, takie dzwonienie rzężenie przy pulsowaniu pedałem gazu w okolicy 3000rpm.
Nie ma żadnego typowego pukania panewki.
Jak usłyszę pukanie panewki to raczej będzie za późno. Remontu żadnego robił nie będę bo silnik chodzi ok, oleju też nie pożera w nadmiarze.
Tylko te panewki spokoju mi nie dają.

[TurboKozak]

Najlepiej byłoby usłyszeć ten dźwięk np. na filmiku. Czy silnik był już kiedyś rozbierany tzn. chodzi mi tu o dół i głowice? Czy możemy przypuszczać że jest to jeszcze fabryka i nic nie ruszane przez "Magików" ?

[savage]

jest 100% fabryka, dlatego mam obiekcję co do rozbiórki. Z tym dzwonieniem zrobiłem z 70 000km, brzmi to jak powiększone luzy zaworowe, ale to sprawdzałem.

[adriennen]

Bezsens, żeby robić coś, co nie jest potrzebne. Jakbyś miał już spore dzwonienie panewek, opiłki w oleju to wtedy jak najszybciej.

[mystek]

Hah, no to się dowiedziałem (po fakcie), że panewki w 1.9 T4 to udręka. Miałem robiony remont silnika (uszczelka pod głowicą + pierścienie) w wakacje 2016 i od tego czasu samochód klekotał właśnie, jak to napisał Savage "jak powiększone luzy zaworowe" (stąd swoją drogą moje pytanie niedano w którymś z wątków). Ale jeździłem tak, czasami dźwięk znikał, by po chwili ponownie sobie radośnie klekotać. No i... stało się, poszły mi (nie mam jeszcze diagnozy, ale tak to brzmi) panewki dzisiaj :/... jestem wkurzony niesamowicie na to auto. Kocham je i nienawidzę zarazem.

[RIPPER]

Po pierwsze nie mylmy pojęcia remont silnika z wymianą uszczelki pod głowicą bo to ma się ni jak do rzeczywistości

Pojęcie " Remont " jak dla mnie opiewa na

- szlif wału (lub wymiana na nominalny )
- wymianę panwek na przewidziane nadwymiarowe korb i główne
- wymianę rozrządu
- pompy wody
- wymianę pierścieni
ew szlif tuleji
to jest remont tz dołu

a remont góry to renowacja głowicy gniazda zaworowe uszczelniacze i planowanie

a teraz do rzeczy :


Co ci się dziś zaczęło dziać ?

[mystek]

#Ripper - byłem na hamowni i na hamowni się wysypał "od tak", auto "przejechało" 2 razy na rolkach na 4 biegu, Heko z GCS chciał zacząć trzeci przejazd, ale zaczęło coś stukać przy lekkim wciśnięciu gazu. Także niby "szczęście w nieszczęściu", że nie rozsypał się gdzieś na trasie, niemniej jestem mocno rozczarowany tym samochodem.

Wiadomo, ze to póki co gdybanie i sam też nie wiem czy to panewki, bo opcją jest jeszcze sworzeń tłoka i pewnie wiele innych. Tak czy siak auto odwiezione do mechanika na lawecie, dopiero gdzieś za 2 tygodnie dowiem się co i jak, bo na razie zawalony pracą jest.