[V40 B4204T3 2003 A/T] UPG kolejny raz

[yngwie]

Około pół roku temu odebrałem auto po remoncie - 3k włożone, splanowana głowica wraz z planowaniem bloku, komplet nowych uszczelek, śrub, pierścieni na tłokach. Auto po remoncie docierane, bez katowania, sprawdzany był olej/płyn chłodniczy, dużo kilometrów ze względu na sytuację obecną nie robiło. Właśnie wróciłem z wyjazdu, 1100km przejechane przez tydzień, w międzyczasie dolane ponad 4l płynu chłodniczego, przed chwilą wykonany test na UPG i znowu to samo. Dodam, że pod korkiem brak jakiegokolwiek masełka, nie zmienia się też poziom oleju. Auto dymi (chociaż mówią że V40 w zimę musi dymić). Temperatury cały czas w normie na desce, ani razu nie przekroczył połowy wartości

Wcześniej poprzedni właściciel również wymieniał UPG z planowaniem. Zastanawiam się co robić, bo włożyłem już dużo za dużo w ten samochód i jestem troche zrezygnowany - szukać innej głowicy i ją planować/szukać 1.9, ewentualnie jest szansa że może to być coś innego?

Co do testu - zrobiłem na rozgrzanym samochodzie, na jałowych obrotach bez dodawania gazu przez 5min nic się nie działo, jak wsiadłem do środka i zacząłem dodawać gazu delikatnie to dopiero wtedy zaczął się zabarwiać na żółto-zielono. Również pytanie czy test UPG powinien być na benzynie czy gazie (auto było ciepłe, więc robiony był na gazie).

[salom]

Gdyby to była uszkodzona uszczelka, lub pęknięta głowica, to nie przejechał byś nawet 100 kilometrów, miał byś słabe ogrzewanie w kabinie, lub brak, a to że tester pokazuje to może być fałszywe wskazanie lub pęknięta chłodniczka oleju,A na zimnym silniku po odkręceniu korka zbiorniczka wyrównawczego, przy dodaniu gazu wyrzuca płyn ze zbiorniczka.

Skoro zrobiłeś remont, to w pół roku to co zrobione, napewno się nie uszkodziło, szukaj innej przyczyny.

[DARO35]

Gdyby to była uszkodzona uszczelka, lub pęknięta głowica, to nie przejechał byś nawet 100 kilometrów, miał byś słabe ogrzewanie w kabinie, lub brak, a to że tester pokazuje to może być fałszywe wskazanie lub pęknięta chłodniczka oleju.

No nie zgodzę się z tym stwierdzeniem - mój braciak w peugrocie 206 ponad miesiąc jeździł z uszkodzona uszczelka pod głowica i zapewniam Cię że przejechał wtedy (co prawda na krótkich odcinkach) około 1000 km i ogrzewanie może nie było rewelacyjne ale grzało - jedynym objawem było wywalanie płynu przez odpowietrznik korka w zbiorniczku (2 nowe korki się poddały zanim skierował podejrzenie na UPG) i twarde węże w całym układzie chłodzenia. Wszystko zależy od rodzaju przedmuchu i na co on idzie bo jeśli idzie w układ chłodzenia to płyn idzie w układ wydechowy a spaliny w układ chłodzenia dopiero jak płyn idzie w układ olejowy to wtedy będzie masło pod korkiem. Co do paliwa na jakim testowałeś to nie ma to znaczenia bo efektem spalania i benzyny i gazu jest dwutlenek węgla (CO2) a dodanie gazu mogło tylko zwiększyć ilość CO2 w płynie chłodniczym. Możesz też w warsztacie zrobić test ciśnieniowy układu chłodzenia i wtedy może się UPG potwierdzi (oby nie) lub wykluczy a pojawi gdzie indziej powód wycieku - BO JA WCALE NIE TWIERDZĘ ŻE TO UPG ale i wykluczyć też tego kie można (mam tylko nadzieję że dokładnie obejrzeli blok i głowice przed planowaniem pod kątem np. pęknięć)

[yngwie]

Zwracałem uwagę na przypadłość tego modelu i kilkukrotnie podkreślałem że chciałbym a by dokładnie obejrzeli powierzchnie tulei silnika, także mam nadzieję że to zrobili.

Co do ogrzewania to mam taki problem, że auto tylko grzeje, i grzeje konkretnie, jakiej temperatury bym nie ustawił (klimatyzacja automatyczna). Jak już raz zacznie grzać, to grzeje już do końca.

Co do chłodniczki oleju, to wydaje mi się że jest do wymiany - poci się przy aliuminiowych rurkach, miałem to robić po powrocie...

[yngwie]

Wziąłem Volvo na przejażdżkę na myjnie, żeby sól po tej trasie zmyć. Auto z trudem zapaliło po nocy w ciepłym garażu i zaczęło chodzić tak jakby na trzy gary. Dodatkowo zaczął mrugać check engine, a po przejechaniu w obie strony około 2km poziom płynu chłodniczego delikatnie się zwiększył. Trochę mnie to martwi, zaczynam szykować się na najgorsze, w poniedziałek zadzwonię do mechanika który robił remont i dopytam się co o tym myśli...

[adam3220]

Znając realia naszych mechaników to ci powie że wcześniej była uszczelka a teraz pękła tuleja .

[DARO35]

Albo zwali na tych co planowali (jak sam tego nie robił) bo tak najłatwiej a Ci co planowali uzyja magicznego sformułowania że oni nie odpowiadają za niewłaściwy montaż i szukaj teraz wiatru w polu Ech życzę Ci jednak żeby to jednak nie była UPG ale z tego co napisałeś to wszystko na to wskazuje. Ps: tą chłodnica oleju zajmij się też jak najszybciej .

[yngwie]

Jeszcze z takich przemyśleń jak było wcześniej a jak jest teraz:

- wcześniej na rozgrzanym silniku płyn "bulgotał", temperatura przekraczała temp. optymalną
- teraz na rozgrzanym silniku normalnie mogę odkręcić korek, na zimnym nic się nie dzieje, na rozgrzanym za to już dodanie gazu powoduje podnoszenie się w górę płynu

- jeżdżąc na krótkie odcinki (tak do 20km) płyn dolewałem co chwilę, jednak wracając ostatnie 550km do domu płyn utrzymywał się na poziomie max cały czas (zatrzymywałem się co kawałek żeby to sprawdzić).

- Sprawdzałem świece i żadna nie wskazuje że w danej komorze dzieje się coś niewłaściwego, widać było tylko standardowe ślady jakie powinny być na świecy. Na zimnym auto chodzi tak jakby na trzy gary, jak się zagrzeje to jest lepiej, ale dalej przy przyspieszaniu nie zachowuje się płynnie tylko łapie misfire.

- Dodatkowa sprawa - na środku pokrywy głowicy wchodzi pionowa rurka, z tego co się orientowałem to jest to odma. Górna pokrywa jest pochlapana olejem (jestem prawie pewny że nie są to żadne krople które spadły przy dolewaniu), przy wyciąganiu cewek i kabli są one lekko usmarowane olejem). Czy jakiś problem z odmą też może wpływać jakoś na powyższe problemy?

W poniedziałek skontaktuje się z mechanikiem, ale kupowanie używanej głowicy + planowanie + uszczelki i montaż to będzie pewnie około 1500zł, a nie wiem czy chce dalej w ciemno inwestować pieniądze

[SPrzemyslaw]

Sam wykonywalem remont takiego silnika i juz po dotarciu przejechane 3tys km i nic nie ubywa. Druga sprawa nie przeprowadziles pelnego remontu bo tuleje w bloku zostawiles stare, a wystarczylo dorzucic okolo 800zl i bys mial zrobione porzadnie. Teraz co mozna zrobic zanim zdejmiesz glowice, ktora i tak jest do zdjecia to: nagrzac samochod, wykrecic swiece zarowe, nabic cisnienie do 1,5 bara w uklad chlodzenia i zostawic na noc a po nocy spradzic stan plynu i zobaczyc czy nie ma go w cylindrach. Drugi pomiar to pomiar po jezdzie tez z manometrem jakie cisnienie sie pojawia i czy sie pojawia. Jezeli wyjdzie woda lub cisnienie w zbiorniczku wieksze niz powinno byc to sie upewnisz ze i tak glowica do zdjecia. Dalej jak zdejmiesz to oddajesz glowice na szczelnosc i ogladasz blok i uszczelke jak wyjdzie ze glowica dobra to szukasz porzadnie na bloku i uszczelce sa do tego tez preparaty. Powodzenia

[salom]

Przez otwory świec żarowych nie nabijesz żadnego ciśnienia, a tym bardziej do układu chłodzenia, ponieważ swieca żarowa ma tylko połaczenie z komorą spalania.

Jak bedziesz próbował nabic cisnienie w ten sposób, to może chwilowo sie pojawi, ale zaraz zejdzie do zera, bo utrzymują go pierscienie i tloki, a one tylko wtedy utrzymują ciśnienie, jak są w ruchu posuwisto zwrotnym.

Aby sprawdzic szczelność układu chłodzenia, to jest specjalny przyrząd z manometrem, nabija sie ćiśnienie, chyba max 2 atm, i odstawia na jakis czas.
Ale gdy ciśnienie spada, to ciężko jest ustalic ze 100 procentową pewnością, czy to tuleja peknięta, wypalona uszczelka czy peknieta głowica.

Bez rozebrania tego silnika, głowicy i bloku i oddaniu do specjalistycznego warsztatu, jeżeli jest jakieś mikropekniecie nie da się ustalic, można tylko szukac, metoda prób i błedów, a może się trafi.