Strona 1 z 7
Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 27 gru 2014, o 00:56
autor: krasus
Są tu jacyś tatusiowie? Niebawem dołączam do tego zacnego grona i stoję przed wyborem fotelika. Powiedzmy, że markę już wybrałem - będzie to raczej Recaro dla malucha czyli young profi plus - po pierwsze dlatego, że Recaro
, a po drugie pomacałem asortyment w sklepach i nie wiem z czego to wynika ale wszystko po za Racaro jest szorstkie jak papier 120
. Jedynie te foteliki są mięciutkie i tam gdzie dzieciak może dotykać twarzą jest delikatny i miły w dotyku materiał. Reszta gorsza niż szara srajtaśma. Słyszałem o osławionych maxicossi, ale mój dzieciak nie będzie kładł buzi na taką nieprzyjemną tkaninę. Ale jeśli macie doświadczenie, to podzielcie się.
Druga sprawa to isofix - przydatne to czy nie? Ułatwia operowanie fotelikiem i poprawia bezpieczeństwo?
Oczywiście nie mam mocowania w aucie, także jak wygląda kupienie tego ustrojstwa do V40? Warto szukać tego i płacić dodatkowo czy spinanie pasami jest wystarczające?
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 27 gru 2014, o 10:54
autor: Kubysz
Mysle ze spinane pasem wystarcza. Mam Recaro wlasnie ale ja szukalem po kątem miekkosci siedziska , wszystkie inne w sklepie byly bardzo twarde. Zanim mlody sie urodzil kupilismy z zona trzy funkcyjny wozek i nosidelko wypinane z wozka sluzylo z poczatku do przewozenia mlodego , tez sprytnie spinane pasami wiec isofix nie byl potrzebny juz.
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 27 gru 2014, o 11:27
autor: Extradd
Tylko trzeba się upewnić że pas nie będzie za krótki, jak coś to mam taką homologowany przedłużacz pasa bezpieczeństwa na sprzedaż.
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 27 gru 2014, o 11:30
autor: ViruS
W Volvo są wystarczająco długie pasy, wiem że na pawno corsa B ma krótkie
. Zapinannie pasem w zupełności wystarczy według mnie.
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 27 gru 2014, o 12:38
autor: Extradd
viruskrk pisze:W Volvo są wystarczająco długie pasy, wiem że na pawno corsa B ma krótkie
. Zapinannie pasem w zupełności wystarczy według mnie.
Przecież ja nie ma opla a musiałem kupić ten pas więc dla Volvo
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 27 gru 2014, o 13:20
autor: cosi
krasus, ja mam tylko jedną uwagę i radę kup taki z którego łatwo można odpiąć to "miękutkie i delikatne" pokrycie i go wyprać
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 27 gru 2014, o 17:11
autor: qdlaty
a czy isofix występował w ogóle w V40? raczej się nie spotkałem.
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 27 gru 2014, o 18:02
autor: Kubysz
Moj model to Recaro Milano i bardzo latwo zdejmuje sie material do prania. Natomiast mija siostra kupila Maxicosi z wbudowanymi pasami i mozliwoscia zapiecia pasem samochodu , zdjecie z tego material do prania to wyzwanie. Podpinalem fotelik po obu stronach lewej i prawej a nawet z przodu i pasy sa wystarczajaco dlugie. Latem mozna dokupic taka misiowata poduszeczke na pas dla dziecka.
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 28 gru 2014, o 01:05
autor: krasus
Dziękuję panowie za opinie, sporo dla mnie wnoszą. Jak wam coś jeszcze przyjdzie do głowy w tym temacie to piszcie
Kubysz - milano mam zamiar kupić jak już urośnie i będzie kolejny potrzebny, więc jeśli potwierdzasz że jest ok, to przekonuję się co raz bardziej
.
qdlaty - tak isofix był do S/V40 jako opcja. Bywają takie auta do sprzedania, ale samo mocowanie mega rzadko, nic nie znalazłem z wyjątkiem archiwów jakichś.
Cóz, wydaje mi się, że to jednak bezpieczniejsze jak wpinam się w konstrukcję samochodu bezpośrednio, a nie przez pasy. Nie mniej jednak nie mogę nic znaleźć do kupienia. Spróbuję jeszcze zaatakować ASO, ale obawiam się, że jeśli dostępne, to cena może mnie powalić
. Także Recaro, jak się trafi mocowanie to ok, a jak nie to standardowo.
Re: Fotelik dla dziecka... isofixy etc
: 18 sie 2015, o 10:11
autor: qdlaty
Panie i Panowie, jak wiecie ja też w najbliższym czasie dołączam do grona tatusiów i pojawia się kłopot z fotelikiem, a właściwie dwoma foteikami...
Wybór mam niewielki bo tylko Max cosi, albo bliźniaczy produkt czyli One Safe, połowę tańszy, ale bez możliwości dołożenia isofixa.
Może macie jakieś doświadczenia z tymi podstawami isofixowymi? Teoretycznie jest to dużo bezpieczniejsze rozwiązanie niż zapinanie pasami, ale niestety drogi to gips. Przy jednym foteliku koszty są w miarę do przyjęcia, natomiast przy dwóch fotelikach koszt robi się sporo wyższy.
Upierać się na maxi z isofixem, czy faktycznie sam pas jest wystarczający i przemyśleć zakup tych tańszych fotelików. Jak radzicie?
Kolejną sprawą która mnie odciąga od isofixa, to fakt, że ja żabą jeżdżę do pracy każdego dnia, żona z dziećmi zostanie w domu i będzie miała do dyspozycji inne auto, a podstawy np zostaną w moim aucie, bo bez sensu żeby ona za każdym razem montowała sobie podstawki do Scenia.
Czy zapinanie pasem jest dużo bardziej kłopotliwa niż isofix?