Nowe Forum Volvo V40 S40 (1995-2004) i pokrewnych, dołącz do nas!

Witam sory ze zakładam nowy temat ale jako takiego w szukajce typowo na ten temat nie znalazłem. Sprawa ma się tak że dziś jadąc moja volvina zaczął wariowac mi voltomierz (wmontowalem go sam w puste miejsce przycisku pomiędzy przyciskami grzania czterech liter coby mieć pojęcie o ładowaniu w czasie jazdy ) tzn. przy włączonej klimie, nawiewie i światłach napięcie wachalo się od 13,7 do 12,8 V a do tej pory tak nie było (skakało tylko z 13,7 v do 13,3 v). Wyłączyłem więc klimę w trakcie jazdy i napięcie oscylowalo po wyłączeniu klimy na poziomie od 13,1 az stopniowo spadło do12,8 V czyli dramat tak jakbym stracił ładowanie (miałem nawet wrażenie że silnik traci moc ale to może już podświadomość na mnie działała). W dalszej części przygód zatrzymałem auto i porządnie wyczyściłem klemy i słupki akumulatora ale podczas czyszczenia poczułem że klema plusowa jest strasznie gorąca (trudno ja było trzymać w ręce). Po tym zabiegu bez włączonej klimy już jechlem i ładowanie wróciło nawet do13,8 V ale po przejechaniu jakich 30 km macając klemę plusowa zauważyłem że dalej jest gorąca (niewiele mniej gorąca niż za pierwszym razem). Po postoju dwugodzinnym ruszyłem w dalsza trasę (tym razem z włączona już klima i przejechałem tak z 50 km) napięcie przy włączonej klimie, nawiewie i światłach wachalo się od 13,8 v do 13.2 v ale po przejechaniu tego dystansu klema gorąca była że prawie parzyła w palce. Pomierzylem po zakończeniu podróży w domu przepływ prądu multimetrem na kablu i klemie minusowej (które cały czas nawet podczas jazdy były zimne) i był bardzo dobry. Ładowanie też mierzyłem i na obciążonym akumulatorze poprzez nawiew i światła mijania i było prawie 14 V (bez klimy włączonej oczywiście). Kurde co to może być bo samochód pali od strzała a nie jest dużo jeżdżony a spokojnie ok 2 tygodni stoi i zapali to raczej nie ma zwarcia gdzieś na alternatorze czy rozruszniku (ten zresztą przeszedł regenerację rok temu) poza tym bezpieczniki niepopalone i sam nie wiem co o tym myśleć o tym gorącym plusie od czego to się dzieje oczywiście grzanie klemy jest tylko podczas jazdy. Możliwe żeby od upału ten kabel i klema y tak się grzały?Koledzy pomożecie.......?

Jakby co to dziś dałem się namówić Panu w sklepie na nowy akumulator bo stary rzekomo był do bani (miał jedynie 70 % pierwotnej pojemności) i jedyny efekt to moja kieszeń lżejsza o 350 zł a klema jak była gorąca tak dalej jest tak gdzieś 50 do 55 stopni się nagrzewa (mierzyłem termometrem). Co to może być ma ktoś jakieś pomysły? Mial ktoś podobny przypadek?

Obstawiam alternator

DARO35 pisze: ↑

14 sie 2023, o 21:22

......klema jak była gorąca tak dalej jest tak gdzieś 50 do 55 stopni się nagrzewa (mierzyłem termometrem). Co to może być ma ktoś jakieś pomysły? Mial ktoś podobny przypadek?

Fizyka Panie....fizyka...... miedź i jej przewodzenie ciepła.

W komorze silnika rozgrzanego do ok. 95 - 100 °C będzie koło 70° więc chyba się zgodzisz, że udzieli się to wszystkim podzespołom się tam znajdującym.

Poza tym przewód + jest poprowadzony i przykręcony do rozrusznika i alternatora (które też są gorące z racji pracy i kontaktu bezpośredniego z korpusem gorącego silnika) dość blisko samego bloku, więc w połączeniu z przewodnictwem cieplnym miedzi czego się można spodziewać ?
Dotknij czegokolwiek.....rozrusznik, krokowiec...itp.

Ja tak myślę.

Niby wydaje się to logiczne że metal wyłapuje temperaturę otoczenia ale jak włączę klimę to jeszcze bardziej się nagrzewa ten przewod. Fakt jest faktem ze umiejscowienie tego przewodu nie jest za fortunne bo raz że idzie po silniku, ktory się nagrzewa (co prawda w osłonię z plastiku ale jednak) to do tego przechodzą obok niego węże od chłodnicy a to wszystko jest nagrzane nieźle nawet metalowa blacha z opla (taki moj patent) która wsadziłem żeby blokowała akumulator żeby się nie przesuwał w podstawie plastikowej wczoraj była porządnie nagrzana a nie płynie przez nia żaden prad i niczego nie dotyka oprócz plastiku na którym stoi akumulator. Dodam jeszcze że wczoraj mierzyłem prad ladowania na kablu za samym alternatorem na rozgrzanym silniku to mi wyszło 13,9 V to chyba alternator nie daje zbyt wysokiego napięcia. Kurde może ja przesadzam ale to chyba nie jest normalne żeby klema tak się nagrzała że aż parzy ‐poprostu boje się jechać w dalsza trasę żeby się fura nie zapaliła czy co.Sam juz nie wiem co o tym myśleć jeden koleś to mi radził w sklepie żeby odciąć ta klemę i zastąpić druga bo może się nagrzewa przez jakiś niedostyk na zaprasowaniu.Problem w tym tylko jest taki że wolałbym tego nie ruszać bo tam żadnego zasniedzenia nie widać na łączeniu a i nie mogę nigdzie dostać klemy podobnej do tej z volvo bo przy tych uniwersalnych klemach to kabel może być za krótki jak obetne oryginalna kleme.

Zobacz to

https://youtu.be/OUYrdydmlc4

i opis do filmu przeczytaj.... może Cię to naprowadzi na jakieś rozwiązanie, bo być może rzeczywiście masz jeszcze jakiś problem pomijając ten "upał" w komorze..

DARO35 pisze: ↑

14 sie 2023, o 21:22

......klema jak była gorąca tak dalej jest tak gdzieś 50 do 55 stopni się nagrzewa (mierzyłem termometrem).

P.S nie wiem czy Cię to uspokoi
Miałem teraz krótką przejażdżkę i po powrocie z ciekawości zmierzyłem ok. 30 sekund i nabiło



Moja też parzy jak dłużej złapać.

Dzięki za zaangażowanie i pomierzenie u siebie temperatury - jak znajdę chwilę czasu to zrobię to co na filmiku bo mi ta moja klema w zaprasowaniu jednak po głębszej analizie się nie podoba tzn. Część drutów miedzianych iest w niej poczarniala - tak jakby trochę nadpalona a to też może robić krecia robotę. Dzięki wielkie za pomoc jak coś podziałam to się odezwę. Pozdrawiam

Kolego czy ustaliłeś przyczynę? Dopiero teraz natrafiłem na Twój post z sierpnia a dokładnie też w sierpniu w tym samym czasie miałem to samo. Doszło do sytuacji w której to mechanik odciął mi klemę i założył uniwersalną - nic to nie dało. Sprawdzone były wszystkie połączenia i masy przewodu. Podejrzenie padło na akumulator. Mimo, że akumulator marki Varta 3 miesięczny zachowywał swoje parametry doszło do nadtopienia słupka i jego wykrzywienia. Dopiero dzisiaj zakupiłem nowy akumulator (stary został zwrócony na gwarancji - zwrot pieniędzy). Zobaczę co teraz.

Po zakupie zauważyłem u siebie podobny problem z grzaniem klemy, a ładowanie było średnie. Jako, że nie planuję zakładać ostrego grania, a dodatkowo nie ma z czego włożyć mocniejszego altka (fabryczny jednak jest mizerny ,a Volvo nie oferuje czegoś w granicach 200-250A pasujące pp). Postanowiłem zrobić tylko big3. Zastosowałem kabel spawarkę 35mm kwadrat, tylko tu mam pewność, że to czysta miedź. Końcówki miedziane dostosowane do średnicy kabla plus otwór na śrubę ósemkę. Zrobiłem kable masa aku- buda, kabel masa silnik-masa buda, nowy kabel plusowy akumulator-rozrusznik oraz nowy kabel plus alternator do akumulatora. Dodatkowo zmieniłem szczotki na altku, komutator oraz łożyska były sprawne. Klemy założyłem nowe mosiądz uniwersalne. Każdą końcówka zapracowana praską hydrauliczną (akurat posiadam taką), przewody wpuszczone w peszla siatkowego (takie stosujemy w car audio)
Efekt: ładowanie 14.4 , brak przygasania świateł oraz koniec z temperaturą na klemie.
Co do akumulatorów jak chcecie wkładać coś w rozsądnej kasie, co wytrzyma więcej jak varta/bosch proponuję yuasa. Sprawdzone w klasykach które wyjeżdżają kilka razy w roku