Strona 2 z 2

Re: Zakup swojego pierwszego Volvo s40 w życiu .

: 29 lip 2022, o 08:52
autor: huntingspawn
Jam mam puga 407 z silnikiem 2.0 HDI czyli tym samym silnikiem co dawali do volvo. Zbiornik z fapem (płynem do dpf) jest za kołem po przeciwnej stronie wlewu. Były dwa rodzaje zbiornika- biały i czarny. W tym pierwszym od razu widać było poziom płynu który jest koloru ciemnej herbaty. W czarnym należało go odkręcić i zlać płyn żeby wiedzieć ile go jest. W citroenie z kolei montowane były jednorazowe worki z płynem, które należało wymieniać. Poziom można również sprawdzić programem diagnostycznym.

Jeżeli zasada działania filtra i sam filtr jest taki sam jak u mnie, to jest to wszystko łatwe do ogarnięcia. DPF jest typu "mokrego", płyn FAP jest na bazie związków ceru, które podnoszą temperaturę wypalania sadzy. Wielką zaletą tego rozwiązania jest to, ze filtr DPF/FAP można zdemontować i samemu umyć zwykłą wodą - związki ceru są łatwo rozpuszczalne. Następnie w kompie odznaczamy wymianę filtra i cieszymy się długa jazdą.

Sam płyn Eloyse lub jego nowszy odpowiednik INFINEUM jest trochę drogi, bo kosztuje ok 130 zł za litr. Ja na allegro kupiłem dwa litry za 180 zł. Taka ilość wystarcza na ok 150 tyś kilometrów. Raz płacisz i jeździsz kupę czasu. Dolewkę odhaczamy kompem w sterowniku. Dodatek jest dozowany po każdym tankowaniu (właściwie po każdym otwarciu korka wlewu - tam jest czujnik, który daje sygnał). Ja mam Diagboxa do peugeota więc robiłem wszystko samemu.

Z tego co wiem, to wychodziły też wersje fabryczne bez filtra cząstek stałych. Znajomy miał v50 2.0 w wersji R -design bez filtra. Co do silnika 1.6 HDI to trzeba uważać na smarowanie turbiny. W przewodzie olejowym występuje takie sitko filtrujące, które lubi się zapychać. Trzeba je wywalić.