ELI pisze:Borysław pisze:Wystrzegaj się Diesli w kombi i hakiem.
taaa i wypucowanych
nie ma reguły,
Zgadza się
Nie ma reguły, różnie można trafić
ja jestem tego samego zdania
Tak jak mówili że nie kupuje się "żółtych" aut od Niemców bo to TAXI z korporacji
No może i tak, ale znam osoby co kupiły i są bardzo zadowolone
Wszyscy opierają się na tym jakie TAXI są u nas że to zajechane auta
Zajechane zgadza się, polak sprowadzi (z pomniejszonym przebiegiem z 6kk na 150k) z EU auto wstawi je na TAXI zajedzie, naprawia tanim kosztem to wychodzi
A teraz na logikę Niemiaszki biorą nowe auta do TAXI,
latają nabijają kilometrów co nie miara (passaty które sprowadzają podejrzewam maja nie mniej)
ale oni nie mogą sobie pozwolić na przestoje,
naprawy zwykle wykonywane są w sprawdzonych serwisach, na dobrych częściach
To auto ma jechać być pewne i sprawne i kierowca ma nie myśleć o tym że może mu sie coś ujeb....ć,
ono ma dowieść klienta z punktu A do B, cos zaczyna stukać - jadą na serwis
Ich stać na to, nasz taksówkarz mając nawet taką V-kę jak nasza, nie pozwoli sobie na serwis w ASO
czy naprawy na dobrych częściach, a przynajmniej nie z takiego małego miasta jak Płońsk
Z naprawami, nie wyszedł by na swoje $$$$
A takie auto w niemczech, jak przelata tam swoje, robią wymiany całej floty
nawet ja mógłbym kupić
przynajmniej w większości przypadków mam całą jego historie
nawet jeśli było by coś do zrobienia, kupił bym
bo wiem że przez okres użytkowania Niemiec nie robił go w stodole na sztukę na częściach z chin,
Tylko jakoś z głową to ogarniali
ALE
Fakt tylko kolor maja chu^#%$y
Więc moim zdaniem nie ma reguły, prywatne ręce czy handlarz
Fakt że handlarze dużo też syfu wciskają, to prawda
A ten co jest z prywatnych rąk gdzie został kupiony ?? W salonie ??? I co sprzedaje bo mu się wyjazd trafił, albo rodzina powiększa ??
80% pochodzi z komisu, mało kto sam lata sobie po auto
A odnośnie silnika PB czy ON
to powinieneś drogi kolego kierować się raczej tym
w jaki sposób będziesz wykorzystywał auto,
jak kupisz zadbanego, uszanowanego klekota
będziesz bił kilometry z zadowoleniem, i nie zamienisz go za tony złota (prawda ELI)
Ja ON nie kupię, codziennie robię po 4km do pracy
Ten samochód nawet by się dobrze nie nagrzał,
90% jeżdżę po mieście na krótkich odcinkach, a co za tym idzie zimnym silniku
Szkoda silnika, a i w spalaniu bym na swoje też nie wyszedł
W takim przypadku bierze się PB i zakłada mu wirusa w postaci LPG