Nowe Forum Volvo V40 S40 (1995-2004) i pokrewnych, dołącz do nas!

Panowie, jak najprościej wymienić? Czy koniecznie trzeba opuszczać przednie zawieszenie? Czy wystarczy dostęp od strony koła?

Proszę was, tagujcie odpowiednio tematy bo to pomaga nam w pozycjonowaniu strony w google. Dominik

Są tacy co twierdzą że potrafią to zrobić małe rączki, ja grabi nie mam i nie dałbym rady. Kiedyś coś mi odbiło by wymienić gumy stabilizatora, po pierwsze zamówiłem nie te co trzeba a po drugie moje okazały się w idealnym stanie ale bez opuszczania sanek nie dałbym rady tego zrobić i uważam że każdy chcąc się za to zabrać. Tak więc upewnij sie jakie masz gumy stabilizatora i lepiej opuścić sanki do wymiany.

Nie mam wątpliwości, że moje są do wymiany, zmieniałem łączniki stabilizatora także miałem rzeczywisty obraz, że przyszedł ich koniec. Gumy kupiłem w Scandicarze, także chyba dobre dostałem.
Czyli procedura jest taka, że trzeba odkręcić tylko tylne tuleje na przednich wahaczach?

PawelV40 pisze:Nie mam wątpliwości, że moje są do wymiany, zmieniałem łączniki stabilizatora także miałem rzeczywisty obraz, że przyszedł ich koniec. Gumy kupiłem w Scandicarze, także chyba dobre dostałem.

Ja swoje kupiłem w Dracenie gdzie podałem rok produkcji itp i przyszły złe. Ale się wtedy wkur.....

PawelV40 pisze: Czyli procedura jest taka, że trzeba odkręcić tylko tylne tuleje na przednich wahaczach?

Pytasz dokładnie jak zdemontować sanki?

Dominik pisze:Pytasz dokładnie jak zdemontować sanki?

Kurcze, z tego co sie innych podpytywałem, to słyszałem, że wystarczy tylko te tuleje odkręcić, jeżeli również przednie odkręciłbym bym, to po ponownym montażu czekałaby mnie geometria.

Dominik, wobec tego jak demontuje się sanki?

PawelV40, żeby zdemontować sanki nie wystarczy odkręcić tylko mocowanie wahacza, są jeszcze śruby która idzie pionowo przy kołach od wewnątrz bodajże na klucz nr 18. Bardzo ważna jest kolumna kierownicza którą musisz odkręcić od wewnątrz. Popatrz do tego tematu na pierwszej stronie masz foto sanek i belki z poduszkami, ale roboty jest sporo. Oczywiście wystarczy ze je tylko trochę opuścisz i może Ci się już udać jak masz rączki jak małe chińczyki Jak coś to pisz, chętnie pomogę

http://www.v40.info.pl/viewtopic.php?f= ... ilit=sanki

Dominik, wielkie dzięki za wszelkie porady, teraz już nie mam wątpliwości dlaczego wszyscy narzekają tak mocno na te gumy, a mechanicy dużo wołają a jeden nawet mi odmówił. Póki co temat zimuje, jednak na wiosnę będę już intensywnie myślał nad rozwiązaniem tego problemu. Na początek spróbuje najmniej inwazyjnie, dam znać jak przebiegły prace.

Spoko, ale ja na tą robotę tych dwóch gumek śmiało musiałbym przeznaczyć cały dzień

koledzy ja doszedłem już do takiej wprawy że 2 godzinki i gumki z dwóch stron wymienione bez opuszczania sanek oczywiście i żeby długo wytrzymały radzę przecinać z jednej strony wtedy gumkę zakłądamy ładnie nie deformując jej przez wciskanie na siłę no i oczywiście musi być towar pierwszego gatunku a nie jakieś tam skantechy czy inne tedgumy które wytrzymywały miesiąc http://poliuretany.olkusz.pl/pl/volvo" onclick="window.open(this.href);return false; po kilku wymianach te mogę polecic z czystym sumieniem już prawie 3 miesiące i nadal cicho jak by z salonu wyjechał

no i zapomniałem klucz oczkowy 13 wygięty odpowiednio i delikatnie podszlifowany a jak zamiast opuszczania sanek odkręcimy sobie końcówkę drążka i ją wybijemy to już mamy całkowity luzik w razie czego służę pomocą

Wnuczek pisze:koledzy ja doszedłem już do takiej wprawy że 2 godzinki i gumki z dwóch stron wymienione bez opuszczania sanek oczywiście i żeby długo wytrzymały radzę przecinać z jednej strony wtedy gumkę zakłądamy ładnie nie deformując jej przez wciskanie na siłę no i oczywiście musi być towar pierwszego gatunku a nie jakieś tam skantechy czy inne tedgumy które wytrzymywały miesiąc http://poliuretany.olkusz.pl/pl/volvo" onclick="window.open(this.href);return false; po kilku wymianach te mogę polecic z czystym sumieniem już prawie 3 miesiące i nadal cicho jak by z salonu wyjechał

no i zapomniałem klucz oczkowy 13 wygięty odpowiednio i delikatnie podszlifowany a jak zamiast opuszczania sanek odkręcimy sobie końcówkę drążka i ją wybijemy to już mamy całkowity luzik w razie czego służę pomocą

To zrób poradnik